Na książki dla dzieci nigdy nie żałujemy pieniędzy. A ta seria to u nas prawdziwy hit!

Czy istnieją książki, na punkcie których przedszkolak zafiksuje się do tego stopnia, że będzie chciał je czytać codziennie? Takie, które nie tylko zapewnią mu rozrywkę, ale i okażą się nieocenionym wsparciem w początkowych latach edukacji? Które zaciekawią go na tyle, by sam chciał sięgać po kolejne części, a jego rodzicom pomogą na tym mocno wymagającym etapie rozwoju? Tak, tak i jeszcze raz tak! Właśnie tak wygląda nasza przygoda z serią „Feluś i Gucio”, której autorką jest Katarzyna Kozłowska, a której kolejne książki ukazują się nakładem wydawnictwa Nasza Księgarnia. U nas miłość do niej zaczęła się od zobaczenia strażaka na okładce i… trwa tak do dzisiaj. A że właśnie do księgarń trafiła najnowsza część o wiele mówiącym tytule „Feluś i Gucio świętują”, to jest to dobry moment, żeby Was z nią zapoznać!


NA POCZĄTEK: INSTRUKCJA OBSŁUGI I RADY DLA RODZICÓW

Co powiecie na książki dla dzieci, które zaczynają się od… krótkiej instrukcji obsługi dla rodziców? Tak się bowiem składa, że każdą część „Felusia i Gucia” rozpoczyna krótkie, a przy tym treściwe wprowadzenie, będące dla nich taką trochę mapą. To z niego dowiadują się, dlaczego dany temat jest ważny i jak patrzą na niego dzieci. Następnie w punktach znajdujemy bardzo konkretne rady dla rodziców dotyczące zarówno tego, jak daną książkę czytać, jak i tego, o co to czytanie uzupełniać. Jak zachęcać dziecko do czynnego udziału w lekturze, jak wzbudzać w nim ciekawość i entuzjazm, jakich udzielać mu wskazówek, jakich słów unikać. A to już jest nieoceniona pomoc dla rodzica – zwłaszcza dla takiego, który niekoniecznie pewnie czuje się w tej roli i nie do końca wie, jak mądrze i pożytecznie spędzić fajny, jakościowy czas z dzieckiem.

Tuż pod radami znajdziemy też ilustrowany zbiór postaci, które w danej książce występują. A skoro już o ilustracjach mowa, to muszę przyznać, że to jedne z naszych ulubionych! Ich autorką jest Marianna Schoett i to, co się dzięki niej na tych stronach dzieje, to jest absolutne mistrzostwo. Ta kreska, te kolory, ogrom szczegółów, ale też umiejętność fantastycznego zobrazowania tego, o czym mowa – to jest coś wspaniałego! No i tych postaci po prostu nie sposób nie lubić. Uprzedzając też ewentualne pytania: każda z tych książek stanowi odrębną całość, więc swoją znajomość z Felusiem i Guciem możecie zacząć od dowolnej z nich. A tymczasem zobaczmy, co i dlaczego dziś świętujemy!

feluś i gucio świętują


FELUŚ I GUCIO ŚWIĘTUJĄ

Czy wiecie, kiedy zabieramy do przedszkola ukochane pluszowe misie i spędzamy z nimi wielkie, misiowe święto? Kiedy rozpoczyna się kalendarzowa zima i co robimy w andrzejki? Tych i wielu innych rzeczy dowiecie się wspólnie właśnie z książki „Feluś i Gucio świętują”. Jej zadaniem jest wprowadzenie dziecka w świat zmieniających się pór roku, świąt i innych, ważnych wydarzeń. Co ważne, przeczytacie tu nie tylko o świętach państwowych, religijnych czy ludowych, ale też o tych typowo przedszkolnych, jak Międzynarodowy Dzień Kropki czy Dzień Postaci z Bajek. Na końcu czekać zaś na Was będzie wielkie koło czasu, dzięki któremu uporządkujecie tę wiedzę i wspólnie wskażecie miesiące, które dla Was są najważniejsze! Dostajecie tu więc przepiękną książkę z fascynującym chyba każde dziecko tematem!

feluś i gucio świętują

feluś i gucio świętująfeluś i gucio świętują

feluś i gucio świętująfeluś i gucio świętują feluś i gucio świętująfeluś i gucio świętują


FELUŚ I GUCIO IDĄ DO PRZEDSZKOLA

Jak przygotować dziecko do pójścia do przedszkola? Czy angażować je w proces kompletowania wyprawki, pozwolić zabrać ze sobą pluszowego misia? Jak pomóc mu w nawiązaniu relacji, na co je uczulić i jak najlepiej przygotować? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziecie w książeczce „Feluś i Gucio idą do przedszkola”. Wspólnie prześledzicie tam cały proces adaptacji, zaczynając od rozstania z mamą w szatni, przez poznanie kolegów i wspólne zabawy, aż po te bardziej kryzysowe sytuacje. A wszystko po to, aby oswoić dziecko z lękiem i pokazać mu, że te wszystkie strachy i inne emocje są jak najbardziej zrozumiałe i normalne. Tę część polecam zwłaszcza rodzicom dzieci, które dopiero będą rozpoczynały swoją przygodę z przedszkolem – u nas okazała się strzałem w dziesiątkę!

feluś i gucio feluś i gucio


FELUŚ I GUCIO POZNAJĄ ZAWODY

U nas od tej części zaczęła się wielka miłość do Felusia i Gucia. Wystarczył jeden rzut oka na chłopca w stroju strażaka i mój Stasiek był już kupiony! A dalej było tylko lepiej. Ta książeczka to cudny przegląd chyba najbardziej atrakcyjnych dla przedszkolaka zawodów. Obok strażaka znajdziemy tu też m.in. kucharza, lekarza, policjanta czy budowniczego. Ale jest też muzyk, sportowiec, a nawet… informatyk! Do tego każdemu zawodowi towarzyszy pytanie do dziecka, które dodatkowo rozbudza jego ciekawość i staje się pretekstem do fajnej, edukującej malucha rozmowy. Zresztą, czy jest ciekawsze pytanie dla dziecka niż słynne „kim będę, jak dorosnę”? Do dziś jest to nasza ulubiona książeczka – choć Staś w sumie już dawno zaklepał sobie nie jeden, a nawet dwa zawody – strażaka i mechanika ;-)

feluś i gucio feluś i gucio


FELUŚ I GUCIO WIEDZĄ, JAK SIĘ ZACHOWAĆ

Zanim urodziłam dzieci, za magiczne uważałam słowa typu „hokus-pokus”, „czary-mary” i „abrakadabra”. Obecnie są to raczej: „proszę”, „dziękuję”, „przepraszam”. Niejeden rodzic dorzuciłby tu też pewnie „dzień dobry”, „do widzenia” i inne zwroty grzecznościowe, z którymi maluchy miewają czasami pod górkę. Ta książka zaś to fajna i przystępna lekcja manier i dobrego wychowania. Dziecko obserwuje tu różne scenki i dzięki temu łatwiej przyswaja reguły, które pomagają nam funkcjonować w społeczeństwie. Są tu też pytania do malucha, ciekawe i niekiedy nieoczywiste. Jak np. czy czuje się jak bohater, gdy komuś pomaga, ale też co zrobić, by się na siebie nie złościć. Bardzo fajna i przydatna pozycja, która moim zdaniem jest takim wychowawczym must have w biblioteczce zwłaszcza niesfornego przedszkolaka.

feluś i gucio feluś i gucio


FELUŚ I GUCIO POZNAJĄ EMOCJE

Co to są te emocje? Jak je sobie uświadomić, nazwać, jak na nie reagować? Niekiedy nawet my, dorośli, mamy z tym problemy, a co dopiero dzieci. Dlatego to, co abstrakcyjne i trudne do opisania, przedstawione zostaje tutaj za pomocą dobrze znanych dziecku i zrozumiałych dla niego scenek. Maluch widzi tu dzieci radosne, spokojne, zaciekawione czy odważne, ale też te smutne, zawstydzone, zniecierpliwione czy znudzone. Ilustracje i krótki, łatwo przyswajalny tekst pomagają mu z kolei zrozumieć, co każdą z tych emocji wywołało. Standardowo też rodzic dostaje na początku kilka cennych rad, dzięki czemu wie, jak wspierać dziecko swoją obecnością i uważnością, jakich słów unikać i jak pomóc dziecku w komunikowaniu swoich emocji. U nas była to jedna z ważniejszych książek.

feluś i gucio feluś i gucio feluś i gucio


DLACZEGO FELUŚ I GUCIO, SKORO JEST TYLE INNYCH KSIĄŻEK DLA DZIECI?

Kiedy jedna z babć zapytała ostatnio naszego Stasia, jakie ma książki, ten rezolutnie odparł, że wszystkie. Co jest oczywiście grubą przesadą, ale rzeczywiście – książki szczelnie wypełniają każdy centymetr naszych regałów. Co więc sprawia, że to właśnie „Feluś i Gucio” należą do tych ulubionych? Przede wszystkim: bohater, z którym można się utożsamić. Taki sam przedszkolak, jak mój, przeżywający dokładnie te same przygody, zderzający się w życiu codziennym z takimi samymi problemami i targany dokładnie tymi samymi emocjami. A do tego Feluś jest naprawdę fajny! I jeszcze ten jego Gucio, który w roli towarzysza przewija się w poszczególnych scenkach. Tacy do polubienia!

A ja ze swojej strony podpowiem jeszcze, że to świetna seria na prezent. Mądra, edukacyjna, kochana tak przez dzieci, jak i przez ich rodziców. Ciepła, cudownie ilustrowana, z twardymi, kartonowymi stronami, dzięki czemu jest nie tylko piękna i solidna, ale też wiele zniesie – jak na przykład młodsze rodzeństwo, które książek może jeszcze nie czyta, ale je chętnie podgryza. A że sami mamy wszystkie części i widzę, z jaką radością Staś je regularnie chce czytać, to i Wam, i Waszym maluchom je z całego serca polecam!

feluś i gucio

feluś i gucio


Partnerem reklamowym wpisu jest wydawnictwo Nasza Księgarnia

Zdjęcia: Tola Piotrowska

Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Wiki

Świetny artykuł! również używamy tickless i jestem bardzo zadowolona z efektów, warto wydać kasę na taką ochrone

Health Resort & Medical SPA Panorama Morska

Książki to idealny sposób na przekazanie dzieciom tego, co nam wydaje się być trudne do przekazania, w sposób, który zrozumieją. Czytajmy! :)