Jesteś mądra, jesteś dobra, jesteś ważna. A teraz zróbmy coś, żebyś była jeszcze szczęśliwa

Wbrew tytułowi, nie powiem Ci dzisiaj, jak być szczęśliwym człowiekiem, ale powiem Ci, co sama zamierzam zrobić, żeby się nim stać. Nie, żebym teraz nim zupełnie nie była, ale mam świadomość tego, jak wiele tracę, żyjąc tak, jak żyję. Nie powiem – to kuszące, wciągające i fajne, ale na dłuższą metę – szalenie wyniszczające. I chociaż wiele z tych rzeczy zdarza mi się obecnie praktykować, to raczej od święta, a nie tak, jak powinnam – codziennie. A dlaczego o tym piszę? Bo wydaje mi się, że ta lista jest w wielu punktach uniwersalna. A tam, gdzie nie jest, wystarczy podmienić punkty na własne. I do tego Cię dzisiaj namawiam. Zapisz ją gdzieś w notatniku, kalendarzu, plannerze. Albo wydrukuj i trzymaj na biurku, może powieś na ścianie. Najważniejsze, żebyś w miarę regularnie mogła do niej zaglądać.

Po co? Bo to nie są kolejne postanowienia noworoczne, o których zapomina się zaraz po tygodniu. To nie są wielkie cele, ale maleńkie kroczki, które – odpowiednio wdrożone – mają się na te duże zmiany przekładać. I choć na pierwszy rzut oka 50 punktów może lekko przerażać, to bardzo chciałabym, aby po roku to już była dla nas wszystkich norma. To się nazywa kształtowanie dobrych nawyków – tak jak z tym piciem kilku litrów wody dziennie czy odkładaniem telefonu co najmniej na godzinę przed snem.

Co więcej, wierzę, że to, co spisane, ma większe szanse, żeby się spełnić. Dlatego niżej podrzucam moją listę i mam nadzieję, że zainspiruje Cię ona do tego, żeby stworzyć własną. I pamiętaj – w szukaniu odpowiedzi na to, jak byś szczęśliwym człowiekiem, teoria bywa mało skuteczna. O wiele lepiej sprawdza się tutaj praktyka. Dlatego: 3, 2, 1, 0… start! ♥


JAK BYĆ SZCZĘŚLIWYM CZŁOWIEKIEM?

MOICH 50 MAŁYCH KROCZKÓW


1. Nie będę odkładać rzeczy na później. Chyba, że ptasie mleczko. Dobrze jest mieć jakieś na później!


2. Częściej będę mówić „przepraszam”, a nie tylko o tym myśleć.


3. Powyrywam te cholerne ósemki. Czekam na Ciebie, Wróżko Zębuszko!


4. Pójdę na nową terapię. Bo mogę, chcę i potrzebuję.


5. Zacznę sypiać bez majtek.


6. Będę zmywać przed spaniem makijaż. Obiecuję to sobie chyba setny raz, ale kiedyś się uda.


7. Przytyję.


8. Wydam książkę. W końcu po to ją napisałam!


9. Wciąż będę najfajniejszą mamą na świecie.


10. Będę fajniejszą żoną i przyjaciółką. Bo zapracowaną już umiem być.


11. Będę więcej podróżować. Nie tylko po Instagramie.


12. Będę częściej dzwonić do mamy.


13. Będę robić przysiady, żeby mieć ładną pupę.


14. Zapiszę się na jakieś zajęcia. Zumba, aerobik, siłownia – cokolwiek, co ruszy mnie z domu.


15. Będę systematyczna. Nie, żeby bardzo, bardzo, bo natury nie oszukam, ale chociaż spróbujmy.


16. Przestanę tracić czas i energię na ludzi, którzy na to nie zasługują.


17. Częściej będę pozbywać się starych rzeczy.


18. Rzadziej będę kupować nowe.


19. Będę pamiętać, że ambicja jest fajna, ale zdrowie jest od niej ważniejsze.


20. Pojadę na wakacje, bo w zeszłym roku byłam tak zmęczona, że nawet tego mi się nie chciało.


21. Zacznę więcej sypiać.


22. Będę na bieżąco odpisywać na maile, bo inbox zero to wynalazek bogów.


23. Nie będę zazdrościć ludziom robienia rzeczy, których samej nie chce mi się robić (żegnaj, maratonie).


24. Zacznę czytać więcej książek, zamiast je tylko kupować.


25. Przestanę mówić, że nie mam na coś czasu. Wszyscy mamy go tyle samo.


26. Komplementy będę wypowiadać na głos, a nie w głowie.


27. Nie będę angażować się w sprawy, które mnie nie obchodzą.


28. Będę pamiętać o regularnych badaniach i wykonywać je bez żadnych wymówek.


29. Nauczę się odmawiać bez wyrzutów sumienia.


30. Będę oglądać więcej seriali, zamiast scrollować jak potępiona Facebooka.


31. Będę częściej oddawać niepotrzebne mi rzeczy. Mnie już nie uszczęśliwiają, a innym pomogą.


32. Będę wobec siebie szczera. Jak jest źle, to jest źle, a nie udajemy, że nie.


33. Zapiszę się na jogę. Kiedyś się nie polubiłyśmy, ale kto wie?


34. Będę się częściej uśmiechać do ludzi. Bo to lubią i odwzajemniają i wszystkim robi się na chwilę milej.


35. Będę powtarzać mojemu dziecku, że jest mądre, piękne, dobre i ważne.


36. To samo będę powtarzać też sobie.


37. Dam Bogu kolejną szansę. Bo jeśli istnieje, to daje mi ją codziennie, więc może być wart tego ryzyka.


38. Zamiast czytać kolejne publikacje o tym, jak być szczęśliwym człowiekiem, zacznę w końcu nim być.


39. Będę próbować nowych rzeczy. W myśl zasady: jak się boisz coś robić, to krzycz – ale rób.


40. Zrobię sobie grzywkę. Wiem, że będę żałowała, ale to i tak jest warte tej chwili ekscytacji!


41. Zrobię sobie tatuaż. Czuję, że jestem gotowa.


42. Przestanę się rugać za swoje wybory. Jeśli czegoś chcę, to to jest ok. Jeśli nie – to też jest ok.


43. Zacznę żyć uważniej. Im więcej chcemy, tym więcej nas omija – a szkoda.


44. Zadbam o lepszą relację ze swoim ciałem. Tak dużo mu przecież zawdzięczam.


45. Będę częściej się zabierać na randki. Sama ze sobą.


46. Nie będę żałowała pieniędzy na prezenty dla siebie, skoro nie żałuję ich na prezenty dla innych.


47. Będę pijała kawę też w łóżku i na mieście, a nie wiecznie przed komputerem.


48. Nie będę się bała się prosić o pomoc. Wstydzić – tym bardziej.


49. Nauczę się skupiać bardziej na tym, za co jestem wdzięczna, niż na tym, czego wciąż mi brak.


50. Będę wracać tu co jakiś czas i patrzeć, czy rzeczywiście robię, co mogę, żebym była szczęśliwsza.


A jeśli sama wiesz najlepiej, jak być szczęśliwym człowiekiem, to zapraszam Cię do jednego z wcześniejszych tekstów. Nie powiem Ci w nim, co powinnaś zacząć robić, żeby poczuć się ciut lepiej – za to powiem Ci, co powinnaś przestać. ;-) Wpis znajdziesz pod tym linkiem – powodzenia!


Zdjęcie główne: Tola Piotrowska

Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Kasia

Fajne jest to, że czytając Twojego bloga tak bardzo się z Twoimi tekstami utożsamiam. tak było i tym razem. Dziękuję Ci :)

Aneta

Parę rzeczy ze spokojem mogę zapisać i na moją listę ;)
A spanie bez majtek jest naprawdę fajne:D