Niewiele jest polskich seriali, na które czekam z taką niecierpliwością. Ba, mogę chyba śmiało powiedzieć, że jeszcze nie było takiego, na który czekałabym w ogóle. Tym razem jednak szykuje się coś naprawdę niezłego – a widać to już po zwiastunie, reżyserze i znakomitej obsadzie. Ale po kolei: „Ślepnąc od świateł”, bo o nim mowa, powstaje na podstawie bestsellerowej powieści Jakuba Żulczyka. Złoży się na niego osiem odcinków, wyreżyserowanych przez Krzysztofa Skoniecznego i pokazujących kilka dni z życia warszawskiego dilera. W tej roli zobaczymy Kamila Nożyńskiego, którego jedyną przyjaciółką będzie Marta Malikowska, czyli ekranowa Pazina.
Jeżeli nic Wam nie mówią te nazwiska, to spokojnie – mnie też wcześniej nie mówiły, ale po emisji pierwszego odcinka powinno zrobić się już o nich głośno. Skonieczny ma bowiem świetnego nosa do aktorów, co pokazał już zresztą w „Hardkor Disko” (swoją drogą, jednym z moich ulubionych polskich filmów ostatnich lat, o którym pisałam Wam pod tym linkiem). Ale na ekranie zobaczymy też dobrze znane nam już gwiazdy, takie jak m.in. Robert Więckiewicz, Jan Frycz, Cezary Pazura, Janusz Chabior czy Eryk Lubos. Czyli: nie mogłoby być lepiej.
ŚLEPNĄC OD ŚWIATEŁ, CZYLI STUDIUM UPADKU
Ale o co w ogóle chodzi? Jeżeli nie czytaliście jeszcze książki, to już trochę zdradzam: Kuba to perfekcjonista, a do tego outsider. Zna, kogo trzeba, świetnie wygląda, ale trzyma innych na dystans. Ludzie wiedzą o nim tyle, że nosi markowe ubrania i jeździ drogim samochodem, ale na tym ich wiedza się kończy. Kuba obraca się przy tym wśród wyjątkowo zamożnej klienteli: zaopatrują się u niego politycy, celebryci, gwiazdy sceny i co bogatsza młodzież. Zaczyna mieć jednak dość, więc kupuje dwa bilety do Argentyny – o dziwo, w jedną stronę. Ale zanim wybierze się w podróż, musi załatwić jeszcze kilka spraw. I tu właśnie sprawa się skomplikuje.
„Ślepnąc od świateł” pokazuje Warszawę taką, jakiej my na co dzień jej nie widzimy. Jest brudna, głośna, na pokaz. Kuba obraca się wśród lokalnych gangsterów i choć z pozoru nad wszystkim ma niesamowitą kontrolę, to już po zwiastunie widać, jak spektakularnie mu ten jego świat runie. Będzie krew, ogień, ucieczki i pościgi. Będą emocje i eskalujący z dnia na dzień chaos. A wszystko to przy akompaniamencie doskonałej muzyki, pokazane za pomocą naprawdę genialnych zdjęć.
– „Ślepnąc od świateł” to thriller neo-noir podzielony na rozdziały stanowiące integralną całość. To próba pokazania świata, w którym wszelkie zasady zostały odrzucone, wartości przepadły i wszystko dryfuje w pustkę. To historia o tym, że można próbować uciekać, jednak najtrudniej jest uciec od siebie, a każda podjęta próba prowadzi do konfrontacji z naszą przeszłością. To opowieść o złudzeniu istnienia naprawdę i posiadania pełnej kontroli nad swoim życiem – mówi na łamach serwisu HBO GO Krzysztof Skonieczny.
To jak, czekacie? Bo ja bardzo. Premiera w HBO oraz HBO GO już jesienią.
Zobacz zwiastun:
A na dokładkę – seria zdjęć:
Ja odkąd ze 2 lata temu dowiedziałam się, że powstanie serial na podstawie tej ksiazki, nie mogłam się doczekać. Teraz w końcu będzie, a ja czuję się jak dziecko oczekujące na pierwszą gwiazdkę w wigilijny wieczór ❤️ teraz jeszcze tylko mam dylemat czy najpierw nie zrobić powtórki z książki, bo już dużo nie pamiętam.
Oj, własnie lepiej nie pamiętać! Zapomnienie to jedna z lepszych metod na to, bydobrze się bawić na filmowych adaptacjach. Polecam tę metodę :) Jak się za dobrze pamięta, to się co chwilę porównuje i zwykle coś w tym filmie nie pasuje :) a tak, prawie tabula rasa i jeszcze się człowiek może zaskoczyć.
Może i racja ;) w takim razie chyba z powtórka książki poczekam na koniec serialu, bo to, że muszę zrobić powtórkę nie ulega wątpliwości ?
Książkę przeczytałam już jakiś czas temu, ale zrobiła na mnie takie wrażenie ze sięgnęłam po następną książkę Żulczyka.
„Ślepnąc od świateł” to nie różowa warszawa z pachnącym klimacikiem, a na prawdę brudna rzeczywistość jednakże napisana tak, że chce się to wszystko zobaczyć w rzeczywistości i nawet mimo wszystko zakumplować z Kubą.
Mam nadzieję, że tak jak często bywa w przypadku zekranizowaych serialów i filmów nie rozczarujemy się w tym wypadku.
Polecam wszystkim sięgnąć po książkę!! :)