Fot. Tanvi Malik, unsplash.com
Ekstra. Ekstra jest nazywać cykl „Podano do łóżka”, jak się samemu zrywa z tego łóżka w okolicach południa. Niemniej, przed Wami kolejna odsłona cyklu. Jest mnóstwo ślicznych i mądrych dziewczyn, jest Konrad, którego czytam niemal od początku istnienia jego bloga i który nieustannie wyzwala we mnie emocje, o istnieniu których nie miałam pojęcia. Są też króliki, oplatające się wokół palców oraz Hulk w XVI-wiecznym wydaniu. I dużo, dużo więcej. Zajrzyjcie do nich, bo warto.
A zatem. Tu warto zajrzeć:
♦ Ostatnio uświadomiłam sobie od jak dawna muszę być dzielna. Ile to już lat trzymam gardę, spinam się i ochraniam, wiedząc, że nikt nie ochrania mi tyłów. Ile to już lat pracuję, ile jestem na swoim, ile w międzyczasie się pozmieniało. Jestem zmęczona byciem Johnem Rambo. Jestem zmęczona obieraniem pozycji obronnej lub atakowaniem. Były wygodne momenty w moim życiu, momenty kiedy mogłam odetchnąć bo miałam rodzinę albo sielankę w pracy. Ten moment teraz, z pewnością do nich nie należy. Czyli cudowna Bella Blumchen w tekście „Tak bardzo chcę mieć dom, a ciągle tylko mieszkam”.
♦ Stoisz w pustym mieszkaniu. Wiesz, że przez długi czas będziesz w nim sama. Perspektywa wypełnienia sobą przestrzeni i czasu napawa cię ekscytacją. Nareszcie masz kilka chwil samotnego oddechu. Nareszcie zrobisz te wszystkie rzeczy, które odkładałaś na lepszy moment. Nadrobisz siebie. I znowu bardzo dobry, szczery tekst. Idźcie i czytajcie, a potem dajcie sobie za to lajka.
♦ Chłopiec potrzebował chwili, żeby zdecydować na co przeznaczy wygraną. Trafiło na zimowe buty. Decyzja aż nazbyt dojrzała, bo w świecie 12-latków opcji na wykorzystanie takich pieniędzy jest przecież całkiem sporo. Trochę wzruszeni, a trochę zdziwieni pytamy raz, drugi, trzeci i tysięczny, czy jest pewien. Jest pewien, a mama, która szykuje się na nocną zmianę, oddycha z ulgą. I chowa szklane oczy. Czyli Konrad po raz kolejny z tekstem, po którym zapadasz się w fotel.
♦ Kapuczina pyta, Venila odpowiada. Wyszła z tego naprawdę fajna rozmowa, choć przy lekturze ciągle towarzyszyła mi myśl, że obie są tak niesprawiedliwie piękne.
♦ Bardzo mądry tekst o tym, że porażki są wpisane w nasze sukcesy. I że nawet mały sukces to wielki sukces. A do tego zwieńczony puentą, która zwala z nóg. Polecam.
♦ Tekst o tym, że liczy się szczerość, a nie dobre intencje. Do tego pisany przez człowieka, któremu niemal nikt nie był w stanie powiedzieć, że robi sobie krzywdę, chociaż jego waga dobiła do 115 kilo.
♦ Zrób sobie prezent, czyli subiektywny wybór śliczności w wykonaniu jednej z moich ulubionych blogerek. Zdecydowanie, od tej dziewczyny prezenty brałabym w ciemno.
♦ Co by było, gdyby superbohaterowie żyli w XVI wieku? Jak by wyglądali, jak przedstawiałyby ich obrazy? Dużo, dużo zdjęć.
♦ Pierścionki, o jakich Wam się nie śniło. W większości nie do noszenia, ale obejrzeć miło. Jest m.in. Pac-Man, wbity w palce tasak oraz chatka na wzgórzu.
Nie przegap, czyli co nas czeka w nadchodzącym tygodniu:
– 26 listopada – premiera książki „Starsi Panowie Dwaj. Kompendium niewiedzy” duetu Wasowskich. Na samą myśl szumi w głowie: „Starsi panowie, starsi panowie dwaj, już szron na głowie, już nie to zdrowie, a w sercu ciągle maj”.
– 28 listopada – premiera czwartego tomu książki „Pomnik Cesarzowej Achai” Andrzeja Ziemiańskiego. Czyli kolejna odsłona kultowego uniwersum z wojnami i intrygami w tle.
– 28 listopada – premiera filmu „November Man”, a tam m.in. Pierce Brosnan i Olga Kurylenko. Tym razem w historii o byłym agencie CIA, któremu przyjdzie stanąć do konfrontacji z własnym uczniem.
– 28 listopada – premiera filmu „Scenariusz na miłość”, a w nim Hugh Grant w roli głównej. Czyli znowu komedia romantyczna, znowu samotny mężczyzna i samotna kobieta. Jak to w życiu bywa.
– 28 listopada – premiera filmu „Szefowie wrogowie 2”, czyli kolejna amerykańska komedia. Tym razem o tym, że kiedy nie idzie Ci w biznesie, zawsze możesz kogoś porwać.
– 28 listopada – premiera filmu „Wielka szóstka”. W skrócie: nowa animacja od Disneya, tym razem o chłopcu i jego robocie, którzy zostają uwikłani w plan zniszczenia miasta San Fransokyo.
– 28 listopada – premiera filmu „3 serca”, gdzie tytuł jest już znaczący. Przed Wami kolejna więc historia miłosnego trójkąta.
Jesteś pożeraczką czasu. Miałam włączyć komputer tylko na chwilę i potem zabrać się za naukę, ale chyba książki będą musiały poczekać – tyle ciekawych postów do przeczytania *.*
„miałam włączyć komputer tylko na chwilę” – ja mam tak codziennie. :D
Powinnam Ci zacząć płacić za tę brawurową promocję mojej osoby. Rozliczasz się w pączkach?
A nie widać po biodrach? :D