Czy można mieć cesarkę na życzenie? I czy jest nacisk na karmienie piersią? Czy faktycznie zdarza się, że pacjentka jest odwożona na sygnale do państwowego szpitala? Ile kosztuje poród w szpitalu Medicover i czy pobyt tam rzeczywiście wygląda jak wizyta w SPA? To tylko jedne z najczęściej zadawanych mi pytań. Na większość odpowiadałam na bieżąco na stories na moim profilu na Instagramie, a dziś zbieram tutaj te najważniejsze i najpopularniejsze. Tak, abyście wszyscy mogli z tej wiedzy korzystać wtedy, kiedy tylko będziecie tego potrzebować. Przed Wami więc największe Q&A w historii bloga!
WASZE PYTANIA O PORÓD W SZPITALU MEDICOVER
Czy Medicover robi cesarki na życzenie?
Nie. Cesarki na życzenie nie są w naszym kraju legalne. Jeśli natomiast masz wskazania do CC, zgłaszasz się na kwalifikację i wówczas lekarz decyduje o tym, czy cesarka będzie uzasadniona. Ale najważniejsze jest to, że nikt tych wskazań tu nie podważa, jak ma to czasem miejsce w innych szpitalach.
Czy można zobaczyć dziecko jeszcze na sali operacyjnej?
Tak, oczywiście! Mnie przyłożono Zosię do policzka niedługo po wydobyciu jej z brzucha. Powiem tak: emocje NIE-SA-MO-WI-TE! Łzy same lecą z oczu ze szczęścia, naprawdę. Tego uczucia nie da się porównać z niczym innym!
Czy partner może być obecny na sali podczas cesarskiego cięcia?
Tak, teraz już tak. Paweł nie miał jeszcze takiej możliwości, natomiast obecnie osoba towarzysząca (to nie musi być partner) ma możliwość wejścia na salę operacyjną.
Ile kosztuje cesarka?
12 900 zł. Ceny wszystkich pakietów porodowych znajdziecie na stronie szpitala Medicover.
Co trzeba zrobić, żeby partner mógł być z nami przez cały czas pobytu w szpitalu?
Zgłosić to personelowi i wykupić pokój rodzinny. Standardowo osoba towarzysząca może zostać z Tobą w szpitalu do 4 godzin po porodzie. Chyba, że zdecydujecie się właśnie na pokój rodzinny – wówczas może przebywać z Tobą aż do dnia wypisu.
Czy leki przeciwbólowe są dostępne na żądanie?
Tak. Oczywiście, w granicach rozsądku. Natomiast bólu naprawdę nie trzeba się bać, nikt nie oszczędza tu na pacjentkach. Sama nie miałam potrzeby brać żadnych dodatkowych leków poza tymi, które mi podawano. Co więcej, Medicover posiada certyfikat „Szpital bez Bólu”, który jest dowodem na stosowanie najwyższych standardów leczenia bólu.
Czy może zabraknąć miejsca, jak na innych porodówkach?
Nie ma takiej opcji. Wszystkie pacjentki są zawsze przyjmowane na oddział położniczy. Gwarantuje Wam to umowa.
Czy dziecko jest zabierane na noc od mamy, żeby mogła się wyspać?
Tak, jeśli tylko mama tego chce. Ze mną był mąż, więc nie czuliśmy takiej potrzeby, ale panie położne oferowały tu swoją pomoc. Jeśli tylko mama jest zmęczona albo zwyczajnie, chce się wyspać, położne zabierają noworodka i przynoszą jedynie na karmienie.
Czy jest nacisk na karmienie piersią?
Nie. Owszem, do Waszej dyspozycji jest doradczyni laktacyjna, która przychodzi i pomaga w dostawieniu dziecka do piersi, ale jeśli mama nie chce korzystać z jej pomocy, to wystarczy o tym powiedzieć. I to też jest ogromna różnica między szpitalem prywatnym a państwowym. Laktoterror tu nie istnieje, a kobieta i jej wybory naprawdę są szanowane. I nikt w żaden sposób ich nie podważa ani nawet nie komentuje.
Co musi się dziać, żeby odesłano pacjentkę do państwowego szpitala?
Są właściwie tylko dwie opcje. Pierwsza to poród przed 32. tygodniem ciąży, a druga – stan zdrowia pacjentki, jeśli kwalifikuje on ją do szpitala o trzecim stopniu referencyjności.
Czy wróciła już możliwość odwiedzin?
Tak. Niedawno Medicover przywrócił możliwość odwiedzin. Aktualne informacje na ten temat znajdziecie pod tym linkiem.
Czy trudno dostać pokój rodzinny?
I tak, i nie. Teoretycznie Medicover nie daje gwarancji, że pokój rodzinny będzie wolny w dniu Twojego przyjęcia (wbrew powszechnej opinii szpital prywatny to nie to samo, co hotel i nie ma możliwości rezerwacji daty, nawet z wyprzedzeniem). O tym, czy Twój partner będzie mógł zostać razem z Tobą, dowiecie się dopiero w momencie zgłoszenia do szpitala. Ale pytałam o to, zanim ostatecznie zdecydowałam się na poród tam i sytuacje, kiedy partner jest odsyłany do domu, zdarzają się raczej rzadko. Prędzej w zwykłych pokojach są organizowane dostawki, bylebyście mogli być razem.
O co chodzi z wyborem lekarza dedykowanego?
Szpital Medicover oferuje możliwość wyboru lekarza (ginekologa-położnika). Koszt takiej usługi to 2500 zł, więcej o niej możecie przeczytać pod tym linkiem.
Ja zdecydowałam się na tę opcję i operowali mnie dr Marcin Wieczorek oraz dr Jurij Feduniv. Obydwu z całego serca polecam. Atmosfera na sali operacyjnej – bezcenna!
Czy trzeba bać się tam nacięcia krocza?
Absolutnie nie! Szpital Medicover to naprawdę szpital przyjazny kobietom i jeśli nie będzie takiej bezwzględnej konieczności, nikt Ci wbrew Twojej woli tego krocza nie natnie. Coraz więcej mówi się zresztą o szkodliwości tego zabiegu i na pewno nie powinien być on przeprowadzany rutynowo, tak jak dzieje się to obecnie w wielu państwowych szpitalach.
Czy uważasz, że warto płacić za poród w szpitalu Medicover, jeśli ciąża nie jest zagrożona albo gdy planuje się rodzić naturalnie?
Zdecydowanie tak. A to dlatego, że płacisz przede wszystkim za swój komfort oraz bezpieczeństwo swoje i dziecka. Każde dziecko rodzi się tylko raz i moim zdaniem te chwile są warte każdych pieniędzy. Tym bardziej, że poród to sytuacja skrajna, podczas której naprawdę najważniejsze jest, aby mieć dookoła siebie dobry, kompetentny i empatyczny personel. Sama pierwsze dziecko rodziłam w państwowym szpitalu (pisałam Wam o tym pod tym linkiem) i choć wiem, że i w takich zdarzają się piękne, bezpieczne porody, to nie zaryzykowałabym takiej traumy już nigdy więcej.
Czy w szpitalu jest klimatyzacja?
Tak! I ja wiem, że w niektórych szpitalach na porodówkach jest jak w saunie, ale to nie jest dobre ani dla matki, ani dla dziecka. Poza tym brak klimatyzacji przy obecnych temperaturach to musi być jakiś koszmar.
Czy mleko modyfikowane jest dostępne od ręki?
Tak. Wystarczy zadzwonić do położnej i w kilka minut przynosi gotowe do podania dziecku mleko. Nie trzeba mieć też swojej butelki.
Czy przed przyjęciem na oddział robią test na COVID?
Nie. Ani rodząca, ani jej partner nie mają wykonywanych testów. Każdy wypełnia jednak ankietę na temat swojego stanu zdrowia oraz ma mierzoną temperaturę jeszcze przed wejściem na oddział.
Czy ceny są stałe, czy trzeba liczyć się z dopłatami?
Na stronie Szpitala Medicover są opisy tego, co zawiera się w określonych pakietach porodowych. Jeśli natomiast interesują Cię dodatkowe opcje, takie jak np. pokój rodzinny, dedykowany lekarz czy położna albo szkoła rodzenia, to wówczas trzeba za nie dopłacić.
Czy jest ryzyko zarażenia się koronawirusem od innych rodzących albo ich partnerów?
Moim zdaniem nie. Poród w szpitalu Medicover tym też różni się od porodu w szpitalu państwowym, że na oddziale są same pojedyncze sale i innych ludzi nie widuje się nawet na korytarzu. Ani ja, ani Paweł nie spotkaliśmy nikogo przez trzy okrągłe doby, choć na oddziale był wtedy komplet. Nie czułam się więc ani trochę zagrożona. To zresztą był dla mnie kolejny argument za rodzeniem tam. Tłumy na izbie przyjęć i kilkugodzinne oczekiwanie na byle KTG skutecznie odstraszały mnie od szpitali państwowych.
Czy poród w szpitalu Medicover ma sens, jeśli jest się z innego miasta?
Jasne! Sama znam dziewczyny, które jechały tutaj nawet kilkaset kilometrów, np. z Wrocławia. Tylko wtedy warto przenieść się do Warszawy na tydzień lub dwa przed planowanym terminem porodu, bo nigdy nie wiesz, kiedy tak naprawdę zacznie się akcja.
Co, jeśli w trakcie porodu naturalnego trzeba będzie zrobić cesarkę?
Po prostu Ci ją zrobią, a różnice w kosztach pokryjesz już później.
Jak wygląda pionizacja? Jest się czego bać?
Pionizacja odbywa się po 8 godzinach i naprawdę jest do przeżycia. Dużą rolę odgrywa tutaj to, kto Ci wtedy pomaga. W poprzednim szpitalu trafiłam na położną, która nie miała ani czasu, ani ochoty na to, żeby się nade mną specjalnie roztkliwiać. Były więc suche komendy, pospieszanie, zero reakcji na to, że przy próbach wstawania nie mogłam oddychać. Teraz sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Trafiłam na tak wspaniałą położną, uśmiechniętą, z takim poczuciem humoru i empatią, że najchętniej wróciłabym tam ją przytulić. Naprawdę, była najlepsza! Żadnego ponaglania, za to ogrom troski i wsparcia.
Ile dni spędza się po cesarce w szpitalu?
To zależy od szpitala. We wszystkich szpitalach państwowych, jakie sprawdzałam podczas dokonywania wyboru, były to zaledwie dwa dni. I szczerze mówiąc, przerażało mnie to. Doskonale pamiętałam swój stan po pierwszej cesarce i nie wyobrażałam sobie, że tak szybko mam opuścić szpital. To też był jeden z argumentów za tym, żeby wybrać Medicover. Tutaj po cesarskim cięciu pacjentka spędza na oddziale 3 doby. Może też zdecydować się na pakiet „Poród Prestige” i zostać w szpitalu do 5 dni. O obydwu pakietach i ich cenach przeczytacie pod tym linkiem.
Czy podczas CC kobieta jest przytomna?
Tak, oczywiście. Ale od razu uprzedzę pytania: nie, niczego nie widać. Przebieg porodu nie odbija się też w lampach, jak można wyczytać na niektórych forach. W okolicach szyi zostaje rozpostarta wielka płachta, która stanowi naprawdę skuteczną zasłonę. Ja nie widziałam kompletnie nic.
Poród za kilkanaście tysięcy złotych. Z czego to wynika?
M.in. ze standardu, gwarancji miejsca, świetnego sprzętu, warunków i profesjonalizmu całego personelu. Poród w prywatnym szpitalu a poród w szpitalu państwowym to jednak dwa różne porody. Medicover naprawdę wygląda trochę jak hotel. My mieliśmy osobny, spory pokój, z wielkim łóżkiem dla mnie, rozkładaną kanapą dla Pawła, prywatną łazienką, szafą, biurkiem i krzesłem. Trudno mi wyobrazić sobie lepsze warunki. Do tego całodobowa opieka na każde wezwanie, pomoc w absolutnie wszystkim, pyszne jedzenie – to wszystko składa się na cenę, która finalnie nie jest aż tak wysoka, jeśli wziąć pod uwagę warunki i liczbę osób, zaangażowanych w opiekę nad Tobą.
Czy można liczyć na wsparcie przy karmieniu piersią?
Tak, jak najbardziej! Tak, jak pisałam wcześniej, Medicover ma swoją doradczynię laktacyjną, która pomaga w przystawianiu dziecka do piersi i daje szczegółowe instrukcje na temat efektywnego karmienia. Pozostałe położne także są bardzo pomocne, więc jeśli tylko chcesz karmić piersią, to na pewno Ci tutaj pomogą.
Czy jest możliwość zapłacenia za poród na raty?
Tak, na stronie Szpitala Medicover jest dostępny kalkulator rat. Raty zaczynają się od 336 zł miesięcznie, ale nie korzystałam z tej opcji, więc nie znam szczegółów. Tutaj najlepiej skontaktować się z konsultantem.
Czy szpital zapewnia kontakt z fizjoterapeutką uroginekologiczną?
Tak. Ja miałam takie spotkanie ostatniego dnia pobytu w szpitalu. Dostałam szczegółowe instrukcje na temat tego, co mi wolno, a czego nie, jakie ćwiczenia powinnam wykonywać i jak dbać o bliznę.
Czy na sali trzeba leżeć w maseczce?
Nie. Maseczkę trzeba mieć na korytarzu i w pozostałych częściach wspólnych. Natomiast nikt nie wymaga od Ciebie leżenia w maseczce w zamkniętej sali, 24 godziny na dobę.
Czy Medicover ma też placówki w innych miastach, czy rodzić można tylko w Warszawie?
Ma więcej placówek, ale oddział położniczy jest tylko w Warszawie.
Jak wygląda CC? Jaka panuje atmosfera?
Atmosfera zależy przede wszystkim od ludzi, którzy to CC wykonują. Ja uważam, że trafiłam najlepiej na świecie. Zarówno pani anestezjolożka, jak i operatorzy czy pielęgniarki i położne to byli po prostu fantastyczni ludzie! Tacy, którzy wiedzą, jak rozładować napięcie, zagadują w trakcie, głaszczą po głowie czy ręce. Na samo wspomnienie mam łzy ze wzruszenia w oczach, naprawdę! Każdej kobiecie życzę takiego traktowania i takiej atmosfery, jakiej ja wtedy tam doświadczyłam. Nie bałam się ani przez minutę, a moja cesarka nie była taka znowu łatwa. Poza narodzinami dziecka wycięto mi też mięśniaka, o czym pisałam Wam już pod tym linkiem. I nie, nie było to wcześniej planowane. Jeśli więc tak skomplikowana operacja przebiega tak szybko i sprawnie, że nawet ja nie zdążyłam się ani trochę wystraszyć, to każda z Was też da sobie radę!
Jak z jedzeniem? Zwykle w szpitalach to jest dramat…
Jest pyszne! I jest go tak dużo, że zapomnijcie o zabieraniu choćby przekąsek. Ja jestem bardzo problematyczna, jeśli chodzi o jedzenie i podczas wcześniejszych pobytów w szpitalach żyłam na jogurtach i suchym chlebie. A tutaj? Smakowała mi nawet owsianka! Naprawdę, posiłki były tak dobre i tak ładnie podane, że nie miałam na co narzekać. Do tego dużo warzyw, owoców, plus porcje takie, że nawet Paweł nie był w stanie wszystkiego przejeść, a co dopiero ja.
Czy jest możliwość wykupienia dedykowanej położnej?
Tak. Opieka dedykowanej położnej, wybranej przez pacjentkę, kosztuje 1500 zł. Pracuje też tutaj najsłynniejsza chyba położna w całej Polsce, czyli Jeannette Kalyta – jej opieka w czasie porodu siłami natury to koszt 1900 zł.
Jak wygląda opieka przedporodowa?
To zależy od pakietu, na jaki się zdecydujesz. Wszystkie są opisane pod tym linkiem. Ja miałam pakiet „Cesarskie cięcie”, w skład którego z opieki przedporodowej wchodziła wizyta kwalifikacyjna, USG po 38. tygodniu, wizyta u anestezjologa i neonatologa oraz KTG raz w tygodniu, na 4 tygodnie przed porodem.
Co po porodzie? Czy szpital zapewnia dalszą opiekę?
Tak, oczywiście. Po 7 dniach zgłaszasz się na zdjęcie szwów po CC oraz na kontrolę neonatologiczną, w czasie której badane jest dziecko. Można też korzystać z dalszych usług placówki, takich jak np. USG stawów biodrowych u niemowląt, konsultacja patronażowa, itp.
Co trzeba zabrać ze sobą do szpitala?
Ja dostałam listę niezbędnych rzeczy podczas podpisywania umowy. I szczerze? Naprawdę nie trzeba zabierać nic więcej! Póki jeszcze szykowałam się na poród w szpitalu państwowym, byłam lekko przerażona ilością rzeczy, jakich szpital wymagał. Łącznie z podkładami, pieluchami dla dziecka czy nawet wodą mineralną. Tutaj Medicover zapewnia właściwie wszystko – najważniejsze, co musisz mieć swoje, to ubrania dla siebie i dziecka.
Ile kosztuje poród naturalny?
8900 zł – wszystkie ceny są dostępne na stronie szpitala.
Co, jeśli akcja zacznie się szybciej?
Wsiadasz w samochód i jedziesz do szpitala. Jeśli wybierałaś dedykowanego lekarza lub położną, a nie mają w danym momencie dyżuru i nie mogą dojechać, to po prostu zajmuje się Tobą personel, który aktualnie ma dyżur. Ale spokojnie, nikt nie zostawi Cię bez opieki.
Co z pieniędzmi, jeśli urodzi się jednak w innym szpitalu, bo np. akcja zacznie się wcześniej?
Pieniądze są oczywiście zwracane. Umowę można wypowiedzieć zresztą w każdym momencie, a zwrot kosztów następuje w ciągu 14 dni. Medicover udostępnia zresztą na swojej stronie umowę, z którą każdy może się wcześniej zapoznać.
Czy można sobie wybrać datę CC?
Data CC zależy od wielu czynników, w tym od dostępności personelu i sali (co jest ważne zwłaszcza wtedy, kiedy zależy Ci na konkretnym lekarzu bądź położnej) oraz stanu zdrowia Twojego i dziecka. Na pewno ważne jest, aby planowe CC przeprowadzać po skończeniu 39. tygodnia, kiedy ciąża jest już uznawana za donoszoną.
Czy partner też dostaje jedzenie podczas pobytu w szpitalu?
Tak, oczywiście. Jeśli zdecydujecie się na pokój rodzinny, partner ma w pokoju rozkładaną sofę do spania wraz z kompletem pościeli i dostaje posiłki tak samo, jak Ty.
Jakie leki są podawane po CC? Czy jest opcja dla niełykających tabletek?
Jak najbardziej jest, sama jestem takim przypadkiem. Generalnie przez pierwszą dobę leki podawane są dożylnie, a później pacjentki dostają tabletki do łykania, natomiast ja poprosiłam o leki dożylne przez cały okres pobytu i nie było z tym żadnego problemu. I z tego, co pamiętam, przez pierwszą dobę była to morfina, natomiast później paracetamol i ibuprofen.
Polecani lekarze z Medicover? Do kogo zapisać się na CC?
Z tego, co słyszałam, to wszyscy. To jednak szpital prywatny, któremu zależy na renomie, więc siłą rzeczy złych lekarzy zatrudniać nie może. Mnie operowali wspomniani wcześniej dr Marcin Wieczorek i dr Jurij Feduniv, ale polecano mi też takich lekarzy jak dr Paweł Wypych czy dr Leszek Jastrząb. Informacje o całej kadrze znajdują się pod tym linkiem.
Do którego tygodnia trzeba podpisać umowę?
Kiedy tylko chcesz. Ja podpisywałam na ostatnią chwilę, bodajże półtora tygodnia przed datą planowanego CC i też było okej. Natomiast pamiętaj, że akcja porodowa może się zacząć wcześniej. Dlatego lepiej jest mieć już podpisaną umowę, żeby w razie czego nie robić tego w biegu, już ze skurczami ;-)
Co się dzieje po operacji? Co z dzieckiem, kiedy matka jest jeszcze szyta?
Najpierw dzieckiem opiekują się panie położne i wówczas jest mierzone, ważone, itp., a następnie trafia do taty, który je kanguruje. Ja na sali pooperacyjnej byłam bodajże 1,5 godziny – później zostałam przewieziona już do naszej sali i tam byliśmy przez cały czas całą trójką, aż do dnia wypisu.
Czy trzeba korzystać z badań w Medicover, czy można przyjechać na sam poród?
Można przyjechać na sam poród, natomiast nie zmienia to ceny pakietu porodowego.
Czy Medicover ma wystarczające doświadczenie w porodach? Szpital państwowy nie byłby lepszy?
Tylko w 2020 roku urodziło się tutaj 1464 dzieci. Od początku istnienia oddziału – 8785. Aktualny licznik znajduje się zresztą na stronie szpitala. To nie są małe liczby, więc o doświadczenie naprawdę byłabym tutaj spokojna. Natomiast mniejsze obłożenie to też większy komfort pracy dla personelu, a tym samym – lepsza opieka dla matki i dziecka. W wielu szpitalach państwowych porody odbywają się niestety taśmowo, nie mówiąc już o odsyłaniu rodzących do innych szpitali z powodu braku miejsc.
Czy Medicover robi testy prenatalne?
Tak. Można je wykonać między 10. a 24. tygodniem ciąży, a ich dokładną listę znajdziecie tutaj.
Czy jest opcja wykupienia dodatkowej opieki pielęgniarskiej po CC?
Nie, ale też zupełnie nie ma takiej potrzeby. Położne są na każde wezwanie, zawsze pomocne, cierpliwe i miłe. Więc naprawdę spokojnie!
Tyle ode mnie!
Więcej informacji znajdziecie bezpośrednio na stronie szpitala.
Powodzenia!
Fajnie, tylko szkoda że ten artykuł to jedna wielka reklama. A co mają zrobić dziewczyny których nie stać na te luksusy? Po tym artykule wiem ze w państwowym szpitalu czeka mnie trauma, nacięcie krocza i sauna.
Wejdź na grupę gdzie rodzić w Warszawie. Po wielu postach przekonasz się, że trauma, nacięcie krocza i sauna to niestety standard. A do tego laktoterror i chamskie odzywki. I oczywiście brak odwiedzin, bo pandemia.
O tak! Jestem na tej grupie od kilku miesięcy i to jest szok, co można tam przeczytać…
Nie znam osoby, która rodziłaby w Medicover i nie reklamowałaby tego szpitala. A rodziło tam co najmniej 5 moich znajomych. Owszem, to placówka, w której za luksus się płaci – ale tak jest ze wszystkimi produktami i usługami. Czy podchodzisz do kierowcy najnowszego Mercedesa i pytasz go, co mają zrobić kierowcy, których nie stać na takie luksusy? No nie. Każdy niech wybiera wg własnych możliwości i potrzeb. Co do traumy w państwowym szpitalu: no ja taką przeżyłam. Pod moim tekstem o niej (https://joannapachla.com/ludzie/cesarka-wskazania-niepotrzebne/) znajdziesz kilkaset historii od innych dziewczyn. Trzy razy tyle wylądowało po tej publikacji u mnie na mailu.… Czytaj więcej »
Hej, nie każdy publiczny jest zły! Ale trzeba dobrze trafić.
Ja rodziłam w Krakowie akurat, w Żeromskim i nie było ani laktoterroru, ani sauny, ani traumy przy CC. Okej warunki wiadomo nie takie jak w prywatnym, ale opieka do rany przyłóż i swoje CC wspominam naprawdę super.
Przez 5 lat nie pojadę na wakacje, byle rodzić w prywatnym. Oglądałam Twoją relację i to niebo a ziemia w porównaniu z państwowym <3
Zdecydowanie <3 Moim zdaniem to naprawdę najlepsza możliwa decyzja. Na wakacje zdążysz jeszcze pojechać, a poród to jednak kwestia życia i zdrowia Twojego i Twojego dziecka.
Sama zadałam Ci w tym Q&A aż trzy pytania :D Odwalasz kawał dobrej roboty, tak otwarcie pisząc o swoich doświadczeniach. Do tego niezależnie od tego, czy były dobre, czy złe. Pozdrawiam Was pięknie, cudne Dziewczyny!
Dziękujemy ślicznie! <3 Za pytania również!