To jest dziki naród! Oto cała lista sposobów na to, jak można łamać w Polsce wszelkie zasady

Zaczęło się niewinnie. Na instastories szukałam sukienki na wesele przyjaciół i jedna z Was poleciła mi sklep z sukienkami dla druhen. Zażartowałam, że co prawda nie jestem druhną, ale Janina Bąk dowiadywała się ostatnio u prawnika i ponoć można używać kremów z filtrem dla surferów, nie będąc surferem, więc może można też kupić suknię dla druhen, nie będąc druhną. A dalej to już poszło lawiną. Przed Wami więc cała lista przykładów tego, jak można łamać zasady.

Z przymrużeniem oka, rzecz jasna ;-)


CO MOŻNA, CHOĆ NIBY NIE MOŻNA?


Można jeść czekoladę studencką, nie będąc studentem.


Używać łóżeczka turystycznego w domu.


Jeść konserwę turystyczną, nie będąc turystą.


Jeść mieszankę krakowską poza Krakowem. Smakuje tak samo.


Można też jeść paprykarz szczeciński, nie mieszkając w Szczecinie.


Używać pod prysznicem płynu do kąpieli i w wannie żelu pod prysznic, ale tak robią tylko szaleńcy.


Można wyprać białe w proszku do kolorów – nie zafarbuje.


Jechać na bilecie normalnym, nie będąc normalnym.


Można jeść pierniczki toruńskie, nie będąc nigdy w Toruniu.


Można użyć kremu na noc w dzień i się nie zaśnie.


Wziąć Apap Noc w ciągu dnia.


Jeść Merci nawet wtedy, gdy nikt Ci nie podziękował.


Pić piwo zero nawet, jak nie prowadzisz auta.


Mówić „dzień dobry”, nawet jak nie jest dobry.


Jeść jogurty Bakoma Men, nie będąc mężczyzną.


Jeść Grześki, będąc Pawełkiem.


Nosić majtki ciążowe, nie będąc w ciąży. I męskie koszulki, nie będąc mężczyzną.


Jeść batony dla sportowców, siedząc na kanapie.


Jeść kremówki papieskie, nie będąc papieżem. (I co, że może ateiści też mogą?)


Można sikać w majtki i nie mieć na imię Weronika.


Jeść płatki śniadaniowe na kolację.


Jeść serek wiejski na środku miasta.


Podpasek na noc używać w dzień.


Dodawać sos do kurczaka do ryżu bez kurczaka.


Używać oliwki dla dzieci, nie będąc dzieckiem.


Iść do Lidla nie tylko w sobotę.


Użyć maszynki jednorazowej więcej niż raz. Nikt nie sprawdza – potwierdzone info.


Można używać kosmetyków w wersji podróżnej, nie będąc w podróży.


Stół do jadalni mieć w kuchni.


Jeść mieszankę studencką, nie studiując – oni tego w ogóle nie sprawdzają!


Mieć jabłko Adama, nie będąc Adamem.


Jeść Kinderki, nie będąc dziećmi.


Chodzić w japonkach, nie będąc w Japonii.


Płynem do mycia naczyń myć sztućce.


Pić wódkę w sukience koktajlowej.


Używać szamponu dla dzieci w każdym wieku. Ale i tak szczypie w oczy.


Nosić stanik sportowy i nie uprawiać żadnego sportu.


Jeść gulasz węgierski, nie będąc na Węgrzech.


Jeść Katarzynki, nie będąc Katarzyną.


***** ***, nie uprawiając seksu.


Pić colę light, nie będąc na diecie.


Zjeść Kanapkę Drwala, nie będąc drwalem.


Zasmakować Finlandii, nie ruszając się z domu.


Kupić sobie tort i go zjeść, gdy się nie ma urodzin.


Jeść śniadanie na obiad, a obiad na kolację.


Używać szamponu do suchych włosów, kiedy są mokre.


Jechać autobusem pospiesznym, nie spiesząc się.


Wziąć podwójny zestaw, będąc samemu!


Ubierać się na dziale dziecięcym, nie będąc dzieckiem.


Można jeść kiełbasę żywiecką poza Żywcem.


Można używać odżywki do włosów farbowanych, mając naturalne.


Jeść barszcz ukraiński, nie będąc obywatelem Ukrainy.


Można zamówić zestaw dla dzieci, nie mając dzieci.


Pawełka z adwokatem można zjeść samemu. I nie trzeba mieć na imię Paweł.


Wziąć samemu pokój dla dwóch osób i spać w pojedynkę na podwójnym materacu.


Nie trzeba być z Warszawy, żeby umieć pływać po warszawsku.


Pić nalewkę babuni, nie będąc babunią.


Można być drem Dre, nie będąc doktorem.


Można mieć płaconą dniówkę za pracę w nocy.


Można jeść Happy Meal, będąc smutnym.


Zakładać majtki z napisem „piątek” w poniedziałek.


Można jeździć samemu samochodem, zarejestrowanym na 5 osób.


Można pójść do Piotra i Pawła, nie znając żadnego Piotra i Pawła.


Można tańczyć jak szalona i nie być Rudą.


Można być Jolką i nie pamiętać.


Można wciskać gaz, mając samochód na benzynę.


Zjeść chleb razowy na dwa razy.


A polędwicę sopocką, nie będąc w Sopocie? Chyba też można.


Myć buty szczoteczką do zębów.


Można jeść „Draże Marynarze” i nie być marynarzem.


Chodzić w butach do biegania.


Używać mąki wrocławskiej poza Wrocławiem.


Jeść Princessę, nie będąc księżniczką.


Można nosić zakolanówki przed kolano, a podkolanówki – za kolano.


Pić kawę z kubka z napisem „tea”.


Używać łaciny podwórkowej, nie będąc na podwórku.


Rzucać mięsem, będąc wegetarianinem.


Można pić mleko i nie być wielkim.


Zjeść Twixa samemu.


Lecieć w klasie biznes i nie być biznesmanem.


Mieszkać w kawalerce bez kawalera.


Można być Moniką i nie być dziewczyną ratownika.


Można coś spieprzyć bez pieprzu.


Słuchać „Męskiego Grania”, będąc kobietą.


Wycierać stopy w ręcznik.



Po więcej historii zapraszam na mój profil na Instagramie

Zobacz też: Ponad 100 historii o teściowych, od których zrobi Ci się niedobrze

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments