Wakacje tuż-tuż, a Wy wciąż nie macie okularów przeciwsłonecznych dla siebie albo dla dzieci? Nie chcecie kupować byle czego z sieciówki, ale ceny u optyków odstraszają Was niczym pogoda turystów nad polskim morzem? Jeśli tak, to dziś przychodzę z pomocą! A konkretnie – z przeglądem naprawdę fajnych modeli, które – po pierwsze – rzeczywiście chronią nasze oczy, po drugie – świetnie wyglądają, a po trzecie – nie rujnują kieszeni. Większość z nich to typowe okulary przeciwsłoneczne, ale pokażę Wam też coś, z czym sama ostatnio się nie rozstaję. A są to… okulary z filtrem światła niebieskiego, które okazują się nieocenione, jeśli tak jak ja dużo czasu spędzacie przed komputerem.
I – co najlepsze – na końcu wpisu będę miała dla Was zniżkę!
OKULARY DLA DZIECI – PODSTAWA SUKCESU
Żeby nie było – doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszystkie dzieci lubią nosić okulary. I kiedy tylko przychodzi lato i okulary przeciwsłoneczne okazują się totalnym must have, to zaczyna się wojna. Rodzice dwoją się i troją, sięgają po wymyśle oprawki, a dzieci – jak to dzieci. Ani ich prośbą, ani groźbą. Sęk w tym, że racjonalne argumenty niekoniecznie będą trafiać do przeciętnego kilkulatka. Dlatego tak ważne jest modelowanie. Chcesz, aby Twoje dziecko przekonało się do okularów? To zacznij je nosić! Dziecko jest niezwykle bacznym obserwatorem i bardzo chętnie odtwarza/naśladuje zachowania rodziców/dorosłych. Co więcej, presja i przymus zupełnie Wam tu nie pomagają. Dlatego tak ważne jest, aby nie tylko pozwolić dziecku samodzielnie wybrać takie okulary, które sprawią mu frajdę, ale i pozwolić mu przymierzyć sobie kilka par, a z samego mierzenia zrobić dobrą zabawę.
Moje okulary – Real Shades Swag
Okulary Stasia – Real Shades Surf
TO DZIECKO WYBIERA. ALE TY DOKONUJESZ WCZEŚNIEJSZEJ SELEKCJI
I tu kolejna ważna rzecz – to dziecko ma zdecydować. Poczuć, że jego zdanie jest ważne, że może samodzielnie dokonać wyboru. Ale uwaga – pokazujemy maluchom już te modele, które sami wcześniej sprawdziliśmy i uznaliśmy za dobre i zdrowe. Bo – nie czarujmy się – gdyby dać dzieciom możliwość wyboru okularów spośród wszystkich modeli na świecie, większość z nich wybrałaby pewnie takie z jednorożcami, świnką Peppą albo Psim Patrolem, niekoniecznie z dobrych materiałów i dające jakąkolwiek ochronę.
I tutaj po raz kolejny chciałabym uczulić Was na to, żebyście nie sięgali po okulary dla dzieci z szemranych źródeł. Czyli czy to z bazaru, czy to z popularnych serwisów sprzedażowych, których asortyment nie musi mieć żadnych atestów. Pamiętajcie, że ewentualne konsekwencje poniesiecie Wy albo Wasze dzieci, płacąc za złe wybory nie tylko pieniędzmi, ale być może i zdrowiem. Dlatego przypominam, że naprawdę nie warto. Można oszczędzać na wielu rzeczach, ale okulary dla dzieci to jedna z tych rzeczy, które muszą chronić także w praktyce, a nie tylko w teorii.
Moje okulary – Shadez VIP Polarized Adult
Okulary Stasia – Shadez VIP Polarized
JAK WYBRAĆ OKULARY DLA DZIECI? NASZ SPOSÓB
Chyba nic tak nie frustruje rodzica podczas zakupów, jak dziecko, które odmawia mierzenia. A przecież jechaliście specjalnie do sklepu czy galerii handlowej i sami dobrze wiecie, że na kolejną taką wycieczkę szkoda Wam będzie czasu czy nerwów. Dlatego są rzeczy, które lepiej mierzyć jest… w domu. Bez presji ze strony sprzedawcy, który z każdą kolejną minutą przewraca oczami coraz wymowniej. Bez Waszego poczucia wstydu, zażenowania czy zdenerwowania, bo przecież kolejka się wydłuża, atmosfera robi się coraz bardziej nerwowa, a Wy nie zmierzyliście jeszcze ani jednej pary. I bez płaczu, krzyków czy rozpaczy Waszego własnego dziecka, które akurat w tym momencie, w tym miejscu czy wśród tych ludzi, naprawdę niczego zmierzyć nie chce.
Na szczęście żyjemy w czasach, w których większość rzeczy można spokojnie zamówić przez internet. Ogrom sklepów ma darmowe dostawy, niektóre mają też darmowe zwroty, a nawet, jeśli i nie, to wystarczy sobie policzyć. Czy lepiej wydać tych 12-15 zł na przesyłkę zwrotną, czy wydawać pieniądze na paliwo, tracić czas i ryzykować niepowodzeniem w sklepie? My w domu mierzymy dzieciom właściwie wszystko. Komfort? Bez porównania! Zamiast kilku czy kilkunastu minut macie 14 czy 30 dni. Możecie zaczekać, aż dziecko będzie w odpowiednim nastroju i poświęcić na to tyle czasu, ile będzie trzeba.
Moje okulary – Shadez Screen Saver
Okulary Stasia – Shadez Blue Ray
ŁADNE? TAK. ALE OKULARY DLA DZIECI MAJĄ PRZEDE WSZYSTKIM CHRONIĆ
Wbrew temu, co sądzą niektórzy, okulary przeciwsłoneczne to nie tylko modny dodatek. To przede wszystkim ochrona dla oczu. Dlatego tak ważne jest, aby sięgać po okulary dla dzieci, które pochłaniają 100 proc. promieniowania UV-A, UV-B i UV-C. I takie właśnie są okulary marki Real Shades oraz Shadez, które nosimy od kilku lat i które całym sercem Wam polecamy. Co jeszcze je wyróżnia?
– nie zawierają rtęci, ftalanów czy bis fenolu A – BPA czy innych szkodliwych substancji
– mają wytrzymałe i nietłukące szkła, które nie zniekształcają obrazu
– zapewniają optymalne przyciemnienie
– w razie potrzeby można je zastąpić szkłami korekcyjnymi
– zarówno oprawki, jak i zauszniki są z TPEE, czyli mieszanki kauczuku i plastiku
Dlaczego to ważne? Bo dzięki temu są giętkie i odporne na gryzienie, zginanie i – ogólnie – na dzieci ;-)
Okulary Zosi – Shadez Diva Flower
Okulary Stasia – Shadez VIP Polarized
OKULARY DLA DZIECI MAJĄ PASOWAĆ. ALE NIE TYLKO MATCE
Niby rzecz oczywista, ale przypominam, że okulary dla dzieci – czy to przeciwsłoneczne, czy korekcyjne – muszą być dopasowane do dziecka. Do jego wieku, obwodu głowy, kształtu twarzy. Ba, nawet do stylu! Bo czy kilkulatkę, zakochaną w różu, uszczęśliwią czarne okulary po starszym bracie? Czy trzylatkowi posłużą okulary dla pięciolatka? Albo czy sześciolatek będzie czuł się komfortowo w okularach w tęczę albo panterkę, które dostał po starszej siostrze? No nie. Oszczędności oszczędnościami, ale jeśli nie chcemy zarazić dzieci do noszenia okularów, to tam, gdzie możemy, starajmy się wyjść im naprzeciw. I dlatego szczerze polecam Wam okulary Real Shades – można je kupić za mniej niż 100 zł, a że są świetnej jakości, to jak Wasze maluchy Wam z nich wyrosną, to spokojnie je jeszcze odsprzedacie dalej.
Drugą marką o tak samo świetnej jakości i minimalnie wyższych cenach jest nowa w Polsce marka Shadez. My mamy ich okulary od kilku tygodni i spisują nam się tak samo dobrze. To, co je różni, to przede wszystkim wybór modeli. Tu i tu jest niemały, a w połączeniu to już naprawdę spory asortyment, z którego każdy znajdzie coś dla siebie – bez względu na płeć, wiek czy osobiste preferencje.
Okulary Stasia – Shadez Designers
OKULARY Z EFEKTEM WOW
I teraz nasz największy hit, bez którego nie wyobrażamy sobie już lata – okulary zmieniające kolor! I nie, to nie jest żadna marketingowa ściema. Real Shades ma w swojej ofercie model Switch, w którym oprawki zmieniają kolor pod wpływem promieniowania UV. Wyobrażacie sobie, że wychodzicie z domu w zielonych okularach, a one po chwili robią się granatowe? Albo zakładacie żółte, a po chwili są już pomarańczowe? Jak mówię, że to jest hit, to wcale nie wyolbrzymiam ;-) Te okulary robią furorę u wszystkich znanych nam dzieci i wszystkim je tak samo gorąco polecam. Na zdjęciach w domu nie da się tego za dobrze pokazać, ale wierzcie na słowo, że tutaj dzieje się magia!
Dla dziewczynek super są też okulary z oprawkami w kształcie serduszek i kwiatków. Sami zresztą zobaczcie – przy takim wyborze noszenie okularów to już prawdziwa radocha, a nie tylko obowiązek!
Okulary Stasia – Real Shades Switch
SCREEN SHADES, CZYLI OKULARY Z FILTREM ŚWIATŁA NIEBIESKIEGO
A na koniec okulary, o których dużo słyszałam, a po które sięgnęłam dopiero ostatnio, jak dotarło do mnie, ile czasu moje oczy spędzają przed ekranami – jak nie komputera, to tabletu czy telefonu. Niestety, emitowane przez nie niebieskie światło ma negatywny wpływ na nasze zdrowie. Oczywiście, zawsze ktoś może powiedzieć: to siedź przed kompem mniej. Ale jak się ma pracę, wymagającą korzystania z ekranów, to ta rada nie ma większego zastosowania. Dlatego od kilku tygodni korzystamy z tych okularów – i to zarówno ja, jak i korzystający już z tabletu Staś.
A to oczywiście nie wszystko – po więcej okularów odsyłam Was już bezpośrednio na strony Real Shades i Shadez. Uprzedzając ewentualne pytania: dla mnie każda z tych marek jest tak samo fajna. Natomiast jeśli miałabym wskazać nasz ulubiony model okularów, to bez wątpienia byłyby to te, zmieniające kolor. Są też w różowej wersji, więc niech no Zośka nam tylko do tego modelu podrośnie! ;-) A jeśli macie dylemat i nie wiecie, które by Wam najbardziej pasowały, to przypominam, że zawsze można zamówić kilka par, na spokojnie w domu pomierzyć i wybrać te najlepsze, a te niechciane odesłać.
Polecam ten sposób – zwłaszcza przy dzieciach!
UWAGA, ZNIŻKA DLA WAS!
A teraz z kodem ASIA20 macie aż 20 procent zniżki i to na wszystkie modele u obydwu marek!
Okulary Real Shades znajdziecie pod tym linkiem.
Z kolei okulary Shadez – pod tym (klik w link).
Ale uwaga – nie przegapcie, bo kod działa tylko do 25 czerwca!
Partnerami wpisu są marki Real Shades oraz Shadez