W dzisiejszym odcinku cyklu przeczytacie przerażający tekst o rozszerzonych samobójstwach, trudną rozmowę z pielęgniarką z hospicjum dla dzieci i ciekawy wywiad z autorką książki „Betonia”. Dowiecie się też, kto i dlaczego poszukuje partnerek na wesele, gdzie na Facebooku otrzymać potężną dawkę wsparcia oraz do kogo należą pieniądze z komunii dziecka. Będzie też co nieco o tym, jak wygląda gastroskopia w znieczuleniu ogólnym i czego można dowiedzieć się o własnej rodzinie, jeśli tylko pomieszka się z nią miesiąc poza domem. Nie zabraknie również wciągających filmików i kilku ciekawych kurtek. A póki co – dobrego dnia wszystkim!
Linki, w które warto kliknąć:
Rodzina S. nieznana lokalnej policji, bez problemów. Przynajmniej na zewnątrz. Pokaźny, nowo pobudowany dom. Jeszcze nie zdążyli go wykończyć. To w nim makabrycznego odkrycia dokonuje około godz. 6 rano mąż i ojciec, 41-latek wracający z nocnej zmiany w pracy. Jego żona, 36-letnia Aldona S., leży na podłodze. Na łóżku obok, w równym rzędzie, trójka ich dzieci. Bez znaku życia. Mężczyzna wpada w histerię. Oni wszyscy na pierwszy rzut oka wyglądają jakby spali. Podejrzewa zatrucie czadem, próbuje cucić najbliższych. Słowa przybyłych na miejsce śledczych nie mieszczą mu się w głowie. Już na wstępie mówi się bowiem, że Aldona S. najpierw zabiła dzieci, a potem siebie. Potwierdzi to sekcja zwłok, według której 12-letni Kamil i 4-letnia Nadia zmarli na skutek zaciśnięcia się pętli na ich szyi. U ich siostry, 9-letniej Oli, doszło do śmiertelnego w skutkach zadławienia. Najprawdopodobniej Aldona S. udusiła ją gołymi rękoma. Czyli Joanna Pasztelańska i przerażający tekst o rozszerzonych samobójstwach.
Po siedmiu latach pracy w hospicjum domowym zauważyłam, że maluchy nie odczuwają tragizmu śmierci. Słabsze ciało, choroba to coś nie tylko naturalnego, ale też abstrakcyjnego. Dziecko nie rozumie, że zniknie z tego świata. Czasami się boi. Nie o siebie, tylko o rodziców, którzy stoją obok łóżka i płaczą. Maluch myśli, że cierpią właśnie przez niego. Wtedy muszę interweniować. Wyciągam dorosłych do drugiego pokoju i nie pozwalam, by swoimi lękami obarczali syna albo córkę. Czyli wysokieobcasy.pl i trudna rozmowa z Katarzyną Kałduńską, pielęgniarką Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci.
Jeśli wciąż nie dołączyłyście do naszej grupy na Facebooku, to zapraszam czym prędzej! Fajne dziewczyny to nasze miejsce w sieci – miejsce wsparcia, setek pytań i zawsze mądrych odpowiedzi. Bez facetów, bez wstydu i bez jakichkolwiek pretensji.
Bardzo późno uświadomiłam sobie, że ja też jestem z bloku. W zasadzie dopiero wtedy, gdy wymyśliłam, że napiszę „Betonię”, książkę o blokach i blokowych osiedlach. Wcześniej wydawało mi się, że dziewczyna z bloku to taka jak z filmu „Cześć, Tereska” albo jak z książki „My, dzieci z dworca ZOO” Christiane F. A przecież do 18. roku życia mieszkałam w bloku. Czyli Michał Nogaś i z Beata Chomątowska w rozmowie o tym, że „w blokach z betonu klatki były otwarte, bez krat na parterze, ludzie się nie bali zastukać do sąsiada”.
Na weselu wiele zależy od tego, gdzie usiądziesz. A właściwie, gdzie zostaniesz posadzony. Jeśli dostaniesz sensowne miejsce, jesteś rozmownym człowiekiem i choć trochę potrafisz tańczyć, to możesz się dobrze bawić. Jeśli posadzą cię z rodziną, szczególnie starszym pokoleniem, to pytań o osobę towarzyszącą nie unikniesz – opowiada Rafał, który partnerki na rodzinną imprezę szukał w Internecie. Czyli Marysia Organ i tekst pod wymownym tytułem: „Poszukuję partnerki na wesele. Wskazana odporność na dociekliwe pytania ciotek i wygodne buty”.
Czy Wy też uwielbiacie się wpatrywać w bezsensowne filmiki w internecie? Jeśli tak, to na Instagramie zobaczcie sobie profil @satisfactionland – tam dużo się takich cudów dzieje.
Możesz pójść do więzienia na okres od 3 miesięcy do nawet 5 lat za wydanie pieniędzy dziecka z komunii na swoje cele. Bo to kradzież jest zwykła. Serio, serio. To przestępstwo. I w razie wątpliwości – tak, wydanie tej kasy na remont domu, w którym też dziecko przecież mieszka, też pod to podpada. I opłacenie nimi przyjęcia komunijnego też. Dziecko będzie mogło cię za to pozwać, jak skończy 18 lat. I będziesz musiał mu oddać całą kasę wraz z odsetkami. Dziecko może też powiedzieć o kradzieży np. pedagogowi szkolnemu i ten może donieść na Ciebie do prokuratury. Bo prawo chroni własność twojego dziecka, nawet jeśli ma tylko 8 lat i fiu bździu w głowie. Jeśli to ONO dostaje pieniądze na komunię, to należą one WYŁĄCZNIE do niego. Czyli Matylda Kozakiewicz, znana też jako Segritta i tekst o tym, czy kasa z komunii należy do dziecka.
Dopiero na wyjeździe dostrzegłam, jak wiele rzeczy na co dzień ogarnia Wojtek. Dopiero zmiana mieszkania pozwoliła mi dostrzec, że w nowej szafce jest zawsze papier toaletowy, a w kuchni ręcznik papierowy, jak zapomniane przeze mnie pranie dawno jest zrobione, a w łazience palą się świeczki, aby nie obudzić Maksia, gdy śpi (łazienkę mamy w sypialni). Na co dzień w tym pędzie przywykłam już do pewnych rzeczy, nie tylko nie doceniam ich, ale najgorsze jest to, że ja ich już po prostu czasami nie widzę. Przyjazd do Rzymu pokazał mi, jak fantastyczny, partnerski związek tworzymy. Zawsze powtarzam, że stoi za mną mąż, dzięki któremu mogę się rozwijać (i pisać ten post, bo to on teraz podaje Maksowi smoczka, gdy się przebudza), ale dziś czuję to całą sobą. Czyli Agnieszka Kudela i 5 rzeczy, których dowiedziała się o swojej rodzinie w Rzymie.
Nieustannie zapraszam Was też na swój profil na Instagramie – tam jest nas najwięcej:
Nie ukrywam, że gastroskopia zawsze bardzo źle mi się kojarzyła i znam osoby, które to badanie wspominają jako straszną traumę. Wiele zależy od tego, jak silny ma się odruch wymiotny, więc to, że ktoś będzie Was uspokajał, że on przeszedł gastroskopię bezproblemowo, nie oznacza niestety, że u Was będzie tak samo. Działa to oczywiście też w drugą stronę – to dla Was gastroskopia może okazać się zupełnie bezproblemowym badaniem. Ja miałam co do tego kiepskie przeczucia, dlatego kiedy okazało się, że gastroskopię można przespać, od razu się na to zdecydowałam. Czyli Agnieszka Świetlik z bloga Life Managerka i tekst o tym, jak z perspektywy pacjenta wygląda gastroskopia w znieczuleniu ogólnym.
Kiedy funkcjonalizm spotkał modę i w 1928 roku Irving Shott zaprojektował pierwszy model kultowej kurtki Perfecto, zapewne nikt nie przypuszczał, że zostanie ona zawłaszczona przez uliczny styl i Hollywood. Fabryka snów w zasadzie na równi z kurtką motocyklową kochała się w wojskowym modelu Aviator. Klatki taśmy filmowej utrwaliły ten element ubioru jako symbol buntu i zarezerwował kurtki skórzane niemal wyłącznie dla prawdziwych twardzieli. Wybraliśmy kilku, najlepiej przez nas zapamiętanych bohaterów ubranych w ikoniczne albo szalenie ekscentryczne modele. Zerknijcie! Czyli F5 i skórzane kurtki w kinematografii.
A na koniec – to. Po prostu TO :D