Są takie rzeczy, które zrewolucjonizowały moje życie i to totalnie. W ścisłej czołówce mamy tu suszarkę bębnową, ekspres do kawy oraz… drukarkę. Uprzedzając pytania: czy da się obejść bez każdej z nich? No jasne! Natomiast z nimi działa się szybciej, sprawniej i o niebo przyjemniej. I o ile pierwsze dwie to raczej oczywista dla większości z nas kwestia, to co tu robi drukarka? Otóż drukarka to sprzęt, który nie tylko codziennie ułatwia nam pracę, ale który wyeliminował też z naszego słownika słowo „nuda”. Naprawdę, jeśli macie dobrą, kolorową drukarkę, to jesteście w stanie znaleźć dziecku zajęcie w mniej niż minutę. Ale z najnowszą HP ENVY Inspire, którą od kilku tygodni mamy przyjemność testować, zrobicie też znacznie więcej. Łącznie z drukowaniem funkcjonalnych etykiet czy pięknych, profesjonalnych zdjęć.
HP ENVY INSPIRE VS INNE DRUKARKI
Od razu zapewniam, że to nie jest nasza pierwsza drukarka. Oboje z Pawłem prowadzimy swoje firmy, ja też od zawsze robię w pisaniu, więc tekstów, umów i faktur drukuje się u nas sporo i to od lat. I owszem, poprzednie drukarki spełniały swoją podstawową funkcję, to jest: drukowały. Przynajmniej do czasu. Natomiast miały kilka podstawowych wad. Na czele były gabaryty, wydruk tylko w czerni i bieli i głośność taka, że człowiek nie wiedział, czy uruchomił drukarkę, czy kombajn. A do tego cała litania wyskakujących co chwilę błędów. Brak papieru (gdy był), brak tuszu (gdy był), niedomknięta pokrywa (gdy była domknięta), brak podłączenia (gdy podłączenie było) – i tak dalej, i tak dalej.
Dlatego jak przesiedliśmy się na HP ENVY Inspire, to poczuliśmy się jak po przesiadce z furmanki do mercedesa. I kiedy czytam, że to najbardziej wszechstronna drukarka domowa, jaką kiedykolwiek stworzyło HP, to wiem już, że to nie jest marketingowa ściema. Nieważne, czy potrzebujecie drukarki do pracy, nauki czy do zabawy – we wszystkim sprawdza się świetnie. Macie tu m.in. system HP+, czyli inteligentny system druku, opcję automatycznej subskrypcji dostawy tuszu HP Instant Ink oraz aplikację HP Smart App. A z nią możecie wysyłać i przechowywać pliki, drukować z dowolnego miejsca w domu, tworzyć własne pamiątki i kartki czy drukować fajne, użyteczne szablony. Do tego HP ENVY Inspire w ponad 45 proc. wykonana jest z tworzyw sztucznych, pochodzących z recyklingu. Ale że na rynku jest spory wybór drukarek, to już Wam mówię, dlaczego jeszcze warto zainwestować właśnie w tę.
DOMOWE BIURO? DLA NAS TO NAJLEPSZE BIURO!
Tak, wiem, że są ludzie, którzy potrzebują wyraźnie oddzielać życie zawodowe od prywatnego i nie lubią zabierać pracy do domu. My z Pawłem funkcjonujemy inaczej. Od dawna mamy te swoje firmy (to brzmi znacznie dumniej i jest łatwiejsze do wymówienia niż „jednoosobowa działalność gospodarcza”) i choć próbowaliśmy wynajmować miejsca w biurach coworkingowych, to jednak najlepiej pracuje nam się właśnie w domu. Nie mówiąc już o tym, że przy dwójce dzieci tak jest nam też dużo wygodniej. Zwłaszcza, że nie tracimy czasu na dojazdy i mamy więcej czasu i dla siebie, i dla nich.
I dlatego dobry sprzęt to u nas podstawa. A drukarka – zaraz po telefonie i komputerze – to absolutny top spośród nich. I to nie jest tylko kwestia tego, że ja potrzebuję wydrukować czasem jakiś tekst. Wspomniane umowy, faktury, jeszcze raz umowy i jeszcze raz faktury – tego jest po prostu ogrom! Nie wyobrażam sobie, że kilka razy w tygodniu mielibyśmy biegać do punktu ksero, żeby to wydrukować. A jeśli mieć drukarkę, to dobrą. I najlepiej taką, z której skorzystają też inni domownicy – także ci małoletni.
CHCESZ WYDRUKOWAĆ ZDJĘCIA? ZROBISZ TO W DOMU, OD RĘKI
Nie przypominam sobie, kiedy ostatni raz wywoływałam zdjęcia w studiu fotograficznym, ale obstawiam, że było to z 15 lat temu. Później zaczęłam korzystać z różnych stron, specjalizujących się w fotoproduktach. I nadal je uwielbiam! Ale raz, że nie jest to najtańszy interes, a dwa, że na wysyłkę trzeba chwilę zaczekać. Za to HP ENVY Inspire ma ten ogromny plus, że bez problemu poradzi sobie nawet z wydrukiem zdjęć. Naprawdę, gdybym położyła obok siebie dwie kupki zdjęć: jedną drukowaną w domu, i jedną zamawianą, to idę o zakład, że wiele osób nie byłoby w stanie rozpoznać, która jest skąd. Żadnego chodzenia po fotopunktach, stania w kolejkach, wysyłania zdjęć mailem czy zgrywania ich na cokolwiek. Siedzicie w domu, drukujecie i już. Jedyne, co musicie mieć, to drukarka i papier do zdjęć.
„MAMO, NUDZĘ SIĘ”. CZYLI JAK RATUJE NAS HP ENVY INSPIRE
To niesamowite, ile razy w ciągu doby pięciolatek jest w stanie powiedzieć słowo „mamo”. Często też w pakiecie z „nudzę się”. I choć Staś świetnie potrafi się sobą zająć, a i zabawek raczej mu nie brakuje, to są takie dni, że ratują nas tylko prace plastyczne. Farbki i ciastolina wymagają jednak naszego ciągłego zaangażowania, więc jeśli potrzebujemy czegoś mniej obciążającego, to zwykle sięgamy po stare, dobre kolorowanki. Tylko ile ich można kupować? I jaki jest sens brać całą książeczkę dla jednego wozu strażackiego, skoro Staś chce pokolorować takich piętnaście? Dlatego już jakiś czas temu zmieniłam taktykę i zaczęłam to wszystko… drukować. A że w internecie jest dzisiaj wszystko, to nie boję się zadawać pytania „a na co masz dzisiaj ochotę”? Ludziki Lego, Spider-Man, policja, straż pożarna, a może dinozaur albo wielkanocny zając? Żaden problem! A wciśnięcie przycisku „drukuj” jest jednak dużo łatwiejsze i tańsze niż ubieranie się i biegnięcie po kolejną kolorowankę.
HALO, RODZICU! TEGO NAPRAWDĘ JEST WIĘCEJ
Od razu podpowiem też, że kolorowanki to dopiero początek. Internet to prawdziwa kopalnia pomysłów i okazuje się, że bez problemu można znaleźć tu ogrom darmowych rzeczy do druku. U nas prawdziwym hitem są też labirynty, wycinanki i… wyklejanki! Te ostatnie to nic innego, jak obrazki, w których zostawiono puste plamy – zadaniem dziecka jest uzupełnić je np. kulkami z plasteliny. Wiecie, ile czasu potrzebuje przedszkolak, żeby ukulać całą taką wiewiórkę? Podpowiem, że wystarczająco dużo, żeby rodzic mógł zjeść w spokoju ciepły obiad, rozwiesić pranie albo odpisać na maile z pracy. Świetne są też przeróżne szablony, laurki i ćwiczenia dla rączek. Drukujecie, wycinacie, a dziecko działa. I nie zapominajmy też o grach typu „memo”. Zamiast kupować gotowe gry, można spokojnie wydrukować plansze, powycinać elementy i co kilka dni zmieniać tematykę/obrazki.
DRUKOWANIE ETYKIET? ŻADEN PROBLEM!
Chcesz przeorganizować kuchnię i przydałyby Ci się naklejki na pojemniki z przyprawami, kaszami czy makaronami? Robisz przetwory na zimę i potrzebujesz etykiet na słoiki? Organizujesz wyprzedaż szafy i przed Tobą przyklejanie taśmą do paczek dziesiątek etykiet z adresami? A może Twoje dziecko uwielbia naklejki, a Ty masz już dość wydawania na nie fortuny? Też okej! Po prostu je sobie wydrukuj. Moje życie w tym względzie zmieniło się mocno, od kiedy pierwszy raz usłyszałam o czymś takim, jak papier samoprzylepny do drukarek. Za 50 arkuszy zapłaciłam może 14 zł, a wystarczyły na wiele tygodni! Nie mówiąc już o tym, że to dużo szybsze, wygodniejsze i bardziej estetyczne (a i ekologiczne zapewne też) rozwiązanie, niż przyklejanie zwykłego papieru taśmą klejącą czy klejem.
TRYB CICHY – DLA TYCH, KTÓRZY LUBIĄ PRACOWAĆ PO NOCACH
Albo mają małe dzieci. Zwłaszcza takie, które wciąż ucinają sobie drzemki w dzień. Naprawdę, chwała temu, kto wymyślił w drukarce tryb cichy. Bo dotychczasowe drukarki, z jakimi miałam do czynienia, miały tryb głośny, w porywach do bardzo głośny. I ilekroć zdarzało mi się wydrukować cokolwiek nie w porę, w pakiecie z kartkami dostawałam też wkurzone, rozbudzone dziecko (albo dwoje). Ale nawet pomijając już sen, to jednak chyba wszyscy cenimy sobie względny spokój. Tutaj dostajemy drukarkę, która idealnie sprawdza się w domach, w których ludzie też pracują albo się uczą. Jest na tyle dyskretna, że nie rozprasza domowników, a jednocześnie wielofunkcyjna i – zwyczajnie – pomocna. A skoro o tym mowa, to sporo szablonów do wydruku znajdziecie na stronie https://printables.hp.com/pl/pl/:
NIE MUSISZ PAMIĘTAĆ, ŻEBY KUPIĆ TUSZ, CZYLI SUBSKRYPCJA HP INSTANT INK
Nie wiem, jak jest u Was, ale my z Pawłem mamy dość jasny podział obowiązków. I to zarówno, jeśli chodzi o zajmowanie się domem i dziećmi, jak i o te firmowe sprawy. I akurat zapasy tuszów do drukarki to od zawsze jest jego działka. Niestety, śmiało mogę sparafrazować tutaj tekst ze słynnego mema. „Jeśli mężczyzna powiedział, że jutro zamówi nowy tusz do drukarki, to znaczy, że zamówi. I nie musisz mu o tym co pół roku przypominać”. A wiecie, jak to działa, prawda? Ciepłej wody zawsze brakuje właśnie wtedy, kiedy musisz wziąć prysznic przed wyjściem, ząb zawsze boli tuż przed wakacyjnym wyjazdem, a tusz kończy się wtedy, kiedy do wydrukowania masz zwykle najwięcej.
W trosce o komfort pracy swoich użytkowników (oraz względną harmonię w naszym małżeństwie) HP stworzyło więc usługę HP Instant Ink. Co to takiego? Nic innego, jak automatyczna subskrypcja dostawy tuszu. W praktyce oznacza to, że tusz w drukarce nigdy więcej Ci się nie skończy, a do tego sporo zaoszczędzisz. Zwłaszcza, że ceny zaczynają się tu już od 4,99 zł miesięcznie. Wszystkie informacje znajdziecie pod tym linkiem. A w skrócie: wybieracie plan abonamentu, a kiedy w drukarce zacznie kończyć się tusz, automatycznie (!!!) zamówi ona kolejne wkłady i… zostaną one Wam dostarczone pod drzwi! Nie musicie tu niczego kontrolować. A do tego każda strona kosztuje tyle samo. Można więc drukować kolorowe zdjęcia w tej samej cenie, co tekst. I nie, wkłady nie przychodzą co miesiąc, a dopiero wtedy, kiedy tusz faktycznie się kończy, a plany można zmieniać lub anulować. I to jest już spora wygoda!
NAJKRÓTSZA RECENZJA HP ENVY INSPIRE? WYSTARCZY 5 LITER
Wiecie, co jest dla mnie najlepszą rekomendacją? Kiedy ktoś nie tylko coś poleca obcym ludziom (jak ja Wam teraz), ale i poleca/kupuje to swoim najbliższym. A kiedy moja przyjaciółka kilka dni temu zapytała mnie, czy sprawdza nam się ta drukarka, bo ona ma serdecznie dość swojej, to pierwsze, co napisałam, to było: bierz! I tak mogłaby brzmieć tu najkrótsza recenzja świata. Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, że każdy z nas ma inne oczekiwania, doświadczenia, potrzeby. Ale jeśli tak, jak my, szukacie idealnej drukarki do domu, która nada się do najróżniejszych zadań, to to jest naprawdę świetny wybór. Stosunek jakości do ceny, wszechstronność zastosowań, tryb cichy, tempo i jakość wydruku, możliwość subskrypcji tuszu – dla nas to mocne 10/10. Nie mówiąc już o naprawdę miłym dla oka designie.
Nie doceniałam tego jak dobrze mieć drukarkę, dopóki moja się nie popsuła.
Nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez drukarki
A jak z wydajnoscia tuszu?