Filmy o tańcu mają w sobie jakąś magię, która sprawia, że przyciągają do kin tłumy ludzi! Ba, są i takie, które oglądać można miliony razy, a nas nie znudzą. Dziś przed Wami te z nich, które trafiły na moją prywatną listę ulubionych i które naprawdę warto zobaczyć! Czy macie swoje ulubione filmy o tańcu?
NAJLEPSZE FILMY O TAŃCU:
Dirty dancing, reż. Emilie Ardolino
Film o niezbyt trafnym polskim tytule „Wirujący seks” zdobył serca wielu widzów na całym świecie. Z przyjemnością wraca się do historii romansu pomiędzy młodą dziewczyną o przezwisku Baby, a jej pociągającym nauczycielem. Scena ostatniego tańca nie bez powodu zyskała zresztą status kultowej. I choć film doczekał się drugiej części, to jednak nie dorównała ona pierwszej.
La la land, reż. Damien Chazelle
„La la land” warto obejrzeć nie tylko dlatego, że jedną z głównych ról gra w nim Ryan Gosling. Wraz z Emmą Stone tworzą oni duet, którego perypetie ogląda się z ogromną przyjemnością, zaś taneczne momenty zapierają dech w piersiach. I chociaż nie jestem fanką tego typu kina, to ten obejrzałam z przyjemnością.
Czarny łabędź, reż. Darren Aronofsky
„Czarny łabędź” jest thrillerem psychologicznym, opowiadającym o młodej tancerce, chcącej zdobyć rolę w słynnym przedstawieniu baletowym. Nina nie potrafi zatracić się w tańcu, dopiero pojawienie się w zespole Lily, będącej alter ego bohaterki, powoduje, że staje ona do walki o upragnioną rolę. I choć ją zdobywa, to jednak płaci za to ogromną cenę.
Balerina, reż. Eric Summer, Eric Warin
Historia Felicii pokazuje, że marzenia się spełniają, jeżeli weźmiemy sprawy w swoje ręce i włożymy pracę w to, żeby je osiągnąć. Osierocona dziewczynka marzy o tym, by zostać baletnicą, jednak musi pokonać wiele przeszkód. Piękna choreografia i wpadająca w ucho muzyka sprawiają, że bajkę ogląda się z zapartym tchem.
Step up: Taniec zmysłów, reż. Anne Fletcher
Choć „Step up” jest filmem skierowanym raczej do młodzieży, to i dorośli znajdą w nim coś dla siebie. Historia opowiada o chłopaku, który został skazany na prace społeczne w szkole artystycznej i tam spotkał Norę Clark – studentkę, szukającą partnera do pokazu końcowego. Między dwójką bohaterów zaiskrzyło nie tylko na parkiecie. Co z tego wyniknie? Sami zobaczcie.
Zatańcz ze mną, reż. Peter Chelsom
Taniec potrafi zmienić życie. Przekonał się o tym główny bohater filmu „Zatańcz ze mną”. John Clark – prawnik w średnim wieku – postanawia zapisać się na lekcje tańca, zauroczony urodą pracującej tam nauczycielki. Czy jednak podjęcie przez niego lekcji zakończy się romansem i rozbiciem szczęśliwej rodziny? Film warto zobaczyć, choć może top topów to to nie jest ;-)
W rytmie hip-hopu, reż. Thomas Carter
Śmierć matki spowodowała, że Sara nie mogła spełnić swojego marzenia o zostaniu primabaleriną. Co gorsza, Sara czuje się winna, bo jej mama zginęła w wypadku samochodowym, jadąc na jej przesłuchanie do szkoły baletowej. Po przeprowadzce do ojca znalazła się jednak w zupełnie nowym środowisku, w którym króluje hip-hop. Jak to się skończyło? Warto sprawdzić.
Kochaj i tańcz, reż. Bruce Parramore
Film „Kochaj i tańcz” jest polską produkcją, powstałą na fali zainteresowania filmami muzycznymi. Fabuła jest raczej mało skomplikowana: Hania, początkująca dziennikarka, poznaje Wojtka, którego interesuje street dance. Czy tych dwoje połączy coś więcej, niż tylko miłość do tańca? W rolach głównych Izabella Miko i Mateusz Damięcki.
Grease, reż. Randal Kleiser
Danny i Sandy spotykają się w czasie wakacji i zakochują w sobie. Czy jednak trafienie do tej samej szkoły będzie przeszkodą czy pomocą dla ich miłości? Wszyscy fani filmów muzycznych koniecznie powinni obejrzeć ten film! Zwłaszcza, że to już klasyka nad klasykami, o której uczą w szkołach. I słusznie zresztą.
Footloose, reż. Herbert Ross
Kolejnym filmem, koniecznym do obejrzenia przez miłośników filmów muzycznych, jest „Footloose”. Ren przeprowadza się z Chicago do małego miasteczka, w którym po wypadku, w którym zginęli młodzi ludzie, obowiązuje zakaz tańczenia i słuchania muzyki rockowej. Czy młodemu buntownikowi uda się zmienić te zasady?
Billy Elliot, reż. Stephen Daldry
Billy jest młodym chłopcem, który marzy o tańcu w zespole baletowym. Na drodze do spełnienia jego marzeń stoją jednak surowy ojciec oraz brat chłopca, którzy uznają taniec za niemęski. Jak pokazuje fabuła, marzenia można spełnić, jednak trzeba je okupić walką i trudem. Jeśli chodzi o filmy o tańcu – jeden z ciekawszych.
Flashdance, reż. Adrian Lyne
Alex pracuje jako spawaczka, zaś po godzinach dorabia sobie tańcem w klubie. Jej marzeniem jest jednak taniec w balecie. Dzięki wsparciu zakochanego w niej szefa udaje jej się trafić do szkoły baletowej. Czy teraz spełni wreszcie swoje wielkie marzenie? Jak na film z 1983 roku, całkiem przyjemnie się go ogląda.
Magic Mike, reż. Steven Soderbergh
Żeby nie było – striptiz to także forma tańca, a Magic Mike istotnie jest magikiem na parkiecie. W roli głównej wystąpił tutaj Channing Tatum, który również miał swoje doświadczenia ze striptizem, zaś dziś jest aktorem znanym z wielu filmów. Jeśli kochacie filmy o tańcu (albo chociaż Channinga Tatuma), koniecznie powinniście go obejrzeć.
Gorączka sobotniej nocy, reż. John Badham
Kto nie wiedział „Gorączki sobotniej nocy”, ten koniecznie musi jak najszybciej nadrobić zaległości. Młody Tony traktuje dyskotekowy taniec jako odskocznię od swojego nudnego życia. W roli głównej genialny John Travolta, któremu rola ta zapewniła miejsce w panteonie kinowych gwiazd. I tak zresztą zostało do dzisiaj.
Wytańczyć marzenia, reż. Liz Friedlander
Były tancerz baletowy po zakończeniu kariery udziela darmowych lekcji tańca trudnej młodzieży. Czy jednak taniec, który proponuje, wytrzyma starcie z hip-hopem? W ramach ciekawostki wspomnę tylko, że Antonio Banderas początkowo nie chciał zagrać w tym filmie, jednak po spotkaniu z tancerzem baletowym, którego życie było inspiracją do filmu, zmienił zdanie.
To jak, jakie znacie inne filmy o tańcu?
Myślę, że w wielu przypadkach, to właśnie te filmy sprawiły, że młodzi ludzie postanowili rozpocząć swoją przygodę z tańcem.