W dzisiejszym odcinku cyklu przeczytacie polemikę na temat filmu „Tylko nie mów nikomu”, przerażającą historię prosto z wrocławskiego żłobka, świetny felieton na temat podejścia do pracy oraz newsa o odważnym pomyśle burmistrza Capri. Zobaczycie też niezwykły program z udziałem osób z zespołem Downa, gołębia-pirata drogowego, świetny kryminalny kanał na YT i piękne konto na Instagramie. Dowiecie się też, jak wygrać nagrody z okazji Dnia Dziecka, gdzie zrobiono dłoń Jaimego Lannistera, na co zwracać uwagę przy kupowaniu zdjęć z banków i gdzie w internecie można znaleźć radość. A zatem – dobrego dnia wszystkim!
Linki, w które warto kliknąć:
Aleksandra Klich pisze: „Każdy katolik i katoliczka powinien we własnym sumieniu rozsądzić, jak się dziś zachować”. Zdaje mi się, że nie ma tu nic do rozsądzania – dziś zachować się można tylko tak, by odciąć się od Kościoła, który chronił przestępców, i domagać się, żeby sprawiedliwości stało się zadość. To nie czas na listy do księży, lecz na domaganie się, by prokuratura zbadała akta i skazała sprawców gwałtów. Chcesz pytać biskupów, co zrobili, by ujawnić przestępców? Film Sekielskich daje przecież odpowiedź: nie zrobili nic. Czyli wysokieobcasy.pl i tekst Pauliny Reiter i polemika z Klich.
Aby przełamać wszelkie uprzedzenia i stereotypy, z okazji Światowego Dnia Zespołu Downa, powstał Radical Beauty Project. Jego twórca – choreograf Daniel Vais – mając na uwadze wyjątkowość tych osób i ich obawy przed ludzką krytyką, postanowił zaprosić osoby z zespołem Downa z całego świata do niezwykłej sesji. Więcej o tym niezwykłym projekcie przeczytacie w serwisie hiro.pl, a niżej zajawka:
Maluchy młodsze niż cztery lata były wyzywane, opiekunki krzyczały na nie. Niektóre z nich przemocą zmuszały do jedzenia i picia. Dzieci były przytrzymywane za głowę i ręce. Miały zatykany noc, żeby otworzyły usta. Wtedy na przykład wlewano im do buzi płyny. Jedna z pokrzywdzonych dziewczynek była tak traktowana od kwietnia do października 2012 roku. Jeden z chłopców był nawet zmuszany do jedzenia wyplutego przez siebie pokarmu. Czyli Marcin Rybak, gazetawroclawska.pl i przerażająca historia z wrocławskiego żłobka.
Jeśli uwielbiacie piękne konta na Instagramie, to koniecznie poznajcie profil @wild.rocks – tworząca go Ola Foryś przeszła niesamowitą zmianę, a niebawem także wypuści kurs o tym, jak przeprowadzić u siebie podobną insta-metamorfozę!
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zapierdalać bez sensu trzeba, tak, żeby było widać, że się zapierdala, a kto nie zapierdala bez sensu, tak, żeby było widać, ten nie jest godzien szacunku, uznania czy choćby empatii. Nauczycieli przedstawia się jako darmozjadów niegodnych swoich dwóch tysięcy na rękę, ponieważ, jakoby, pracują oni tylko 18 godzin w tygodniu, a właściwie jeszcze mniej, bo przecież godzina lekcyjna to tylko 45 minut, i jak wiadomo, w pozostałe 15 minut z tej godziny nauczyciele już nie pracują, ale na ten kwadrans wyjeżdżają na wczasy. Czyli noizz.pl i bardzo zgrabny i trafny felieton Jarosława Górskiego.
A jeśli macie w swoim otoczeniu malucha, któremu chcielibyście sprezentować cudny upominek z okazji nadchodzącego Dnia Dziecka, to pod tym linkiem znajdziecie super szybki i łatwy konkurs. Ale uwaga – czas na zgłoszenia trwa tylko dzisiaj do końca dnia!
Kupowanie zdjęć z banków jest szybkie, wygodne i tanie – szczególnie w porównaniu do organizacji własnej sesji. Ale licencja na zdjęcia może kryć w sobie sporo pułapek, przede wszystkim formalnych. Każdy bank zdjęć działa na swoich własnych zasadach. Podstawowe punkty regulaminów są podobne, ale jeśli przyjrzymy się bliżej, niuanse mogą zrobić naprawdę sporą różnicę. Przez to bywa tak, że po prostu nieświadomie łamiemy zasady licencji. Czyli Jacek Kłosiński z bloga klosinski.net i tekst o kupowaniu zdjęć.
Sierpień 2008. W lesie zostają odkryte zwłoki 34-letniego mężczyzny. Kim był? Kto pozbawił go życia? Jaki był motyw? Czyli Justyna Mazur i jedna z najsłynniejszych historii kryminalnych jej rodzinnego miasta. Koniecznie zacznijcie śledzić jej kanał, bo „Piąte: Nie zabijaj” to jedna z najlepszych rzeczy na YouTubie.
Nawet w najśmielszych snach nie przypuszczaliśmy, że HBO zainteresuje się naszymi wyrobami – wyznaje Tomasz Grabarczyk z wrocławskiej firmy, która na zlecenie amerykańskiego giganta wykuła z mosiądzu dłoń Jaimego Lannistera z serialu „Gra o Tron”. Brzmi niesamowicie? To zerknijcie na całość w serwisie wroclaw.wyborcza.pl.
W niemieckiej miejscowości Bocholt przenośny fotoradar wykonał niezwykłe zdjęcie. Urządzenie rejestrujące przekroczenie dopuszczalnej prędkości pojazdów sfotografowało… gołębia (…). Ptak leciał z prędkością 45 km/h w miejscu, gdzie maksymalna dopuszczalna prędkość wynosi 30 km/h. W normalnych okolicznościach kara za przekroczenie prędkości wynosiłaby 25 euro. Nie mam pytań, ale więcej przeczytacie na wiadomosci.radiozet.pl.
Władze włoskiego miasta Capri postanowiły rozprawić się z wszechobecnymi plastikowymi odpadami, które zalegają na tamtejszych plażach i nie tylko je szpecą, ale są też szkodliwe dla naszego środowiska. Burmistrz miasta Giovanni de Martino postanowił więc od wprowadzić zakaz używania plastikowych jednorazówek na plażach, a osoby, które nie będą stosowały się do nowego rozporządzenia zostaną ukarane grzywną w wysokości nawet do 500 euro. Więcej o zakazie przeczytacie na łamach serwisu nowymarketing.pl.
A na koniec – Radość. Idę o zakład, że się uśmiechniecie!