Na zdj. kadr z serialu „Co ludzie powiedzą”, reż. Harold Snoad
Przed Wami druga część małżeńskiego poradnika. Nie dalej jak wczoraj Fronda uczyła żony, jak powinny się przypodobać mężowi, dziś podobną garść złotych rad kieruje też w stronę panów. Tradycyjnie wybrałam swoje ulubione punkty z listy i wyszedł mi z tego mąż idealny. Enjoy!
A zatem – jak przypodobać się żonie?
Gdy wrócisz z pracy, pocałuj żonę i okaż jej zainteresowanie
Pytając na przykład: co dzisiaj na obiad?
Poświęć jej 5 minut, zanim zabierzesz się za gazetę
I ani minuty więcej, bo jeszcze się przyzwyczai.
Odłóż gazetę, kiedy żona do ciebie coś mówi
Żebyś w przypływie złości nie zaczął jej walić nią w łeb.
Przytulaj ją często. Ona tego bardzo potrzebuje
Oraz trzystu złotych na nową sukienkę, ale tego Ci raczej nie powie.
Podaruj jej czasami kwiaty, mały prezencik i nie zapominaj o ważnych świętach
Jak na przykład Boże Narodzenie i ubieranie choinki.
Kup jej od czasu do czasu ulubioną książkę
Najlepiej kucharską.
Zrób czasem coś szalonego dla niej
Na przykład kanapkę.
Zasuwaj szuflady do końca
Nie do połowy i nie na trzy czwarte. Serio, stary. Do końca.
Kiedy podróżujesz, zadzwoń żeby jej powiedzieć, że szczęśliwie dojechałeś
A kiedy idziesz na spotkanie ze znajomą, zadzwoń, żeby jej powiedzieć, że szczęśliwie doszedłeś. ALBO LEPIEJ NIE.
Jeśli ciężko pracowałeś, nie zapomnij o prysznicu i dezodorancie
Jeżeli pracowałeś lżej, nie rozpędzaj się tak z higieną.
Nie przełączaj co minutę programów w telewizji
Bo rozboli Cię kciuk, a to utrudni Ci masturbację.
Patrz na nią tak, jak w pierwszych dniach waszej miłości
Czyli wzrok kieruj głównie na dupę i cycki.
Śmiej się z jej dowcipów, jeśli są śmieszne
Jeśli nie są – powiedz, że tępa z niej dzida.
Kup jej ulubione słodycze, chyba że postanowiła zadbać o linię
I nie kpij, że zamiast talii osy, ma raczej talię osła.
Nie przejedz się podczas wspólnej kolacji, żeby nie być później ociężałym i śpiącym
Ktoś musi przecież wyprowadzić psa.
Zorganizuj od czasu do czasu rodzinną wycieczkę lub spacer
Biedronka się nie liczy.
Naucz się mówić „kocham cię” na migi
Nie używając do tego penisa.
Nie wracaj codziennie późno do domu
Max – co drugi dzień!
Nie śpij każdego wieczoru przed telewizorem – szkoda prądu
A duże rachunki to smutna żona.
Interesuj się jej codziennym życiem
Czyli: ile jej zajmuje sprzątanie, dlaczego nadal nie umyła okien oraz gdzie kupuje rzodkiewkę.
Podtrzymaj ją przy wysiadaniu z autobusu
Nie, nie za dupę.
Pamiętaj, że rozmowa z żoną to gra wstępna
A kolejka do toalety to gra o tron?
kocham Cie, kocham Cię kocham Cię !!! o jeżu po takim długim, dusznym (mimo porannej nawałnicy) dniu nie ma nic lepszego ja wyrwana i jej tekst na blogu <3
ps. jak masz brata z takim poczuciem humoru jak Twoje – biere w ciemno!
nie mam, ale mogę zaklepać Ci syna! jak go już kiedyś urodzę. ;)
Aśka….
„Pamiętaj, że rozmowa z żoną to gra wstępna
A kolejka do toalety to gra o tron?”
KURWA <3
Zrób coś szalonego, czyli np. kanapkę :D Oby mój facet tego nie czytał :)