Kiedy 4 lata temu pisałam tekst o 15 rzeczach, jakich nie wolno mówić osobom z depresją, do głowy by mi nie przyszło, że będzie czytany i udostępniany na tak masową skalę. Do dziś przeczytało go ponad pół miliona ludzi. Natomiast przyznaję, że miał jedną dużą wadę – nie mówił, co mówić osobom z depresją, jak pomagać ani jak okazywać wsparcie. Wskazywał co prawda pewien kierunek, ale to było raptem kilka zdań. Dlatego dziś skupmy się właśnie na tym. Zwłaszcza, że dziś przypada Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją, choć tak naprawdę miliony ludzi na całym świecie muszą walczyć z nią każdego dnia.
Od razu zaznaczam: nie jestem ekspertem, nie posiadam żadnych uprawnień do napisania tego tekstu poza wiedzą, którą zdobyłam oraz zwykłą, ludzką empatią. Pamiętajcie proszę, że jeśli podejrzewacie depresję u siebie bądź u swoich bliskich, to od razu do specjalisty marsz. Polecam zacząć od psychiatry, bo z tria psychiatra-psycholog-psychoterapeuta, tylko ten pierwszy jest jeszcze lekarzem. A depresja wymaga zwykle podejścia, łączącego terapię farmakologiczną z psychoterapią. Bo tak, to choroba jak każda inna i nie leczy jej ani herbatka z ziół, ani alkohol, ani lody, ani ukochany kocyk.
DEPRESJA TO NIE TO SAMO, CO SMUTEK
Jak wynika z danych Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, z depresją zmaga się obecnie około półtora miliona Polaków. Dla porównania – mniej więcej tyle ludzi mieszka w całej Warszawie. Więc nie, niech nie przyjdzie Wam do głowy myśleć, że to jakiś wymysł koncernów farmaceutycznych albo wymówka dla wygodnickich, żeby legalnie móc się migać od pracy. Że wymyśliliśmy sobie depresję, żeby tłumaczyć własną niemoc albo lenistwo. Według WHO, depresja jest najczęściej spotykanym zaburzeniem psychicznym i na całym świecie zmaga się z nią ponad 350 milionów ludzi.
Trzysta. Pięćdziesiąt. Milionów.
Co gorsza, jakaś połowa z nich nawet nie szuka pomocy u specjalisty. Może nie chce, może się wstydzi, może jej nie stać. Może ci ludzie nie zdają sobie sprawy z problemu, boją się wyśmiania albo bagatelizują objawy, myśląc, że uporają się z nimi sami. Niestety, tak się nie da. A na wyobraźnię niech podziała Wam fakt, że depresja na świecie każdego roku przyczynia się do blisko 1 miliona zgonów. Weźcie w rękę kalkulator i policzcie, ile to na dzień tysięcy ludzi. A przecież depresję można i da się leczyć!
CO MÓWIĆ OSOBIE Z DEPRESJĄ? I CZEGO NIE MÓWIĆ?
A zatem: od czego zacząć? Często, kiedy u bliskiej nam osoby zostaje rozpoznana depresja, wpadamy w panikę. Chcemy pomóc już, teraz, natychmiast. Z automatu szukamy w głowie gotowych rozwiązań, a nasz mózg podpowiada nam utarte frazesy i schematy. Cóż, to całkowicie normalne. Natomiast musimy mieć świadomość, że takie zachowanie może bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Dlatego zacznijmy od tego, czego NIE robić oraz – szerzej niż poprzednio – czego NIE mówić.
1. Nie oceniać, nie krytykować, nie wymądrzać się:
– nie masz powodów do narzekania
– przecież masz wszystko
– za dobrze masz
– to wszystko jest w Twojej głowie
– znowu coś sobie wymyśliłeś
– znowu szukasz problemów na siłę
– szukasz problemów tam, gdzie ich nie ma
2. Nie bagatelizować problemu:
– inni mają gorzej
– wymyślasz
– przesadzasz
– robisz z igły widły
– Ty chyba nie wiesz, co to są prawdziwe problemy
3. Nie diagnozować:
– nie jest tak źle
– oj tam od razu depresja
– po prostu masz słabszy okres
– to na pewno nic takiego
– każdy ma czasem depresję
4. Nie wpędzać w poczucie winy:
– ja się przez Ciebie pochoruję
– nie tak Cię wychowałam
– rozczarowujesz mnie
– pomyśl o dzieciach
– dawno problemów przez Ciebie nie miałam?
5. Nie zastraszać, nie stawiać warunków:
– jak się nie ogarniesz, koniec z nami
– daję Ci jeszcze tydzień
– jeśli się nie zmienisz, odchodzę
– musisz wziąć się w garść, bo inaczej oboje oszalejemy
6. Nie rzucać frazesami:
– będzie dobrze
– grunt to pozytywne myślenie
– weź się w garść
– przejdzie Ci
– wyjdziesz z tego silniejszy
– nikt nie mówił, że będzie lekko
– co Cię nie zabije, to Cię wzmocni
7. Nie motywować na siłę:
– rusz się
– ogarnij się
– uśmiechnij się
– wyjdź do ludzi
– pojedź gdzieś
– zrób coś ze sobą
8. Nie oferować pomocy, która pomocą nie jest:
– chodź się napijemy, to Ci samo przejdzie
– najedz się słodyczy, mnie to zawsze pomaga
– przeleć kogoś, to Ci humor wróci
9. Nie przenosić bezsensownie uwagi na siebie:
– mnie też nie jest lekko
– też mam swoje problemy
– ja też mam takie dni, że nie chce mi się wstawać z łóżka
– ja też bywam smutny
– mnie też się nie wszystko w życiu układa
10. Nie zadawać kretyńskich pytań:
– nie widzisz, ile masz szczęścia w życiu?
– masz wszystko, czego Ty jeszcze chcesz?
– i co, lepiej Ci, jak tak się nad sobą poużalasz?
– znowu zaczynasz?
– co Ty sobie wyobrażasz?
– czy Ty jesteś normalny?
– co z Tobą nie tak?
CO MÓWIĆ OSOBIE Z DEPRESJĄ? GOTOWA LISTA
Od razu zaznaczam: to są sposoby na okazanie wsparcia, a nie cudowne lekarstwa. One nie mają mocy sprawczej. Nie uzdrawiają, bo od tego są specjaliści, leki i terapia. Natomiast mają cudowną moc i należy je stosować z przynajmniej trzech prostych powodów. Po pierwsze, pomagają pokazać, że Wam zależy i okazać realne wsparcie. Po drugie, są nieinwazyjne, więc mogą pomóc, a na pewno nie zaszkodzą. A po trzecie – nic Was przecież nie kosztują.
A zatem – co mówić osobie z depresją?
– jestem przy Tobie
– możesz na mnie liczyć
– jak mogę Ci pomóc?
– co mogę dla Ciebie zrobić?
– masz prawo tak się czuć
– wiem, że Ci ciężko
– nie ma nic złego w proszeniu o pomoc
– nie masz się czego wstydzić
– to nie Twoja wina
– czy jest ktoś, do kogo możemy zadzwonić?
– jeśli chcesz, pomogę Ci znaleźć dobrego lekarza
– pójdę z Tobą do lekarza, jeśli mi tylko pozwolisz
– psychiatra to lekarz jak każdy inny
– nie potrafię sobie wyobrazić, co czujesz, ale jestem w tym z Tobą
WALKA Z DEPRESJĄ NIE POWINNA BYĆ SAMOTNA
I na koniec lista rzeczy, które możesz zrobić. Pamiętaj jednak, że każdy człowiek jest inny – jeden będzie potrzebował 100 uścisków dziennie, inny – telefonu raz w tygodniu. Bądź więc i wspieraj, ale nie przytłaczaj pomocą i nie uszczęśliwiaj na siłę. I tak, wiem, że to wszystko wcale nie jest proste. Przykro mi, bo naprawdę chciałabym, żeby było. Natomiast niżej podrzucam listę rzeczy, które dobrze jest robić, jeśli chce się pomóc osobie z depresją:
1. Bądź przy niej, bo to w tym wszystkim jest najważniejsze
2. Okazuj wsparcie przy pomocy nieinwazyjnych zdań, o których pisałam wyżej
3. Wspieraj drobnymi gestami: przytul, złap za rękę, zrób herbatę, przynieś koc
4. Akceptuj i bądź cierpliwy
5. Pomagaj w codziennych czynnościach: zrób zakupy, posprzątaj, wyprowadź psa
6. Słuchaj i pytaj, co jeszcze mógłbyś zrobić
7. Dowiedz się o depresji jak najwięcej: jakie ma objawy, jak przebiega, jak możesz pomóc
8. Zaproponuj konsultację ze specjalistą
9. Zapewnij o swoich uczuciach, jeśli takie odczuwasz
10. Zadbaj w tym wszystkim o siebie
JAK POMÓC OSOBIE Z DEPRESJĄ?
Skąd ten ostatni punkt na liście? Co ma pomaganie osobie z depresją do dbania o siebie? Ano to, że dbanie o siebie i o własne emocje jest w tym wszystkim szalenie ważne. Bycie w bliskiej relacji z osobą chorą na depresję może wywołać u Ciebie zmęczenie, zdenerwowanie, przytłaczającą niemoc, wyczerpanie, frustrację. To nie jest dobre dla żadnego z Was. Pamiętaj, że żeby móc okazywać wsparcie, samemu dobrze być w pełni sił: tak fizycznych, jak i psychicznych.
Więcej o depresji przeczytacie na stronie wyleczdepresje.pl. Z kolei na stronie zdrowedane.nfz.gov.pl znajdziecie raport, jaki Narodowy Fundusz Zdrowia opublikował z okazji Ogólnopolskiego Dnia Walki z Depresją. A pod tym linkiem znajdziecie namiary na miejsca, w których możecie szukać pomocy.
Jeśli możecie, puszczajcie ten tekst w świat dalej. Niech przeczytają go rodzice, przyjaciele, partnerzy czy szefowie osób, chorych na depresję. Niech ludzie dowiedzą się, co mówić osobie z depresją, jak pomagać, a przede wszystkim – czego NIE mówić i jak NIE pomagać. Bo ja wierzę, że wielu z nich chce dobrze, ale wiecie, jak mówią. Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.
A im już wystarczy to piekło, które depresja funduje im na co dzień.
Depresja to poważny problem naszego społeczeństwa i wiele wskazuje na to, że liczba osób nią dotkniętych będzie wzrastać. Jednak zastanawia mnie czy dziś nie kładziemy zbytniego nacisku na leczenie u specjalisty, zamiast skupić się na „naturalnym” wychodzeniu z depresji. A wiem, że jest to możliwe ponieważ sama wyszłam z depresji połączonej z nerwicą i jestem osobą wysoko wrażliwą. I chociaż nie wątpię w dobre intencje specjalistów od zdrowia psychicznego, to jednak jestem takim typem człowieka, że nie wyobrażam sobie podzielić się swoimi emocjami z obcą osobą. Bo – jakby na to nie patrzeć – psycholog czy psychiatra to dla mnie… Czytaj więcej »
Depresja to choroba jak każda inna. Czy to ginekologa też nie chodzisz, bo to obcy człowiek? Ja wiem, że czasem trudniej pokazać emocje od ciała, ale Twój komentarz wydaje mi się jednak niebezpieczny, gdy piszesz o naturalnym wychodzeniu z depresji. Od tego, jakie leczenie zastosować, jest psychiatra, czyli lekarz. Jeśli zdecyduje, że wystarczy np. psychoterapia – to ok. Ale często w leczeniu depresji łączy się psychoterapię z terapią farmakologiczną. Nie wiem, jakie doświadczenia mieli Twoi znajomi, ale dzisiejsze leki nie mają wiele wspólnego z tymi osławionymi psychotropami, od których człowiek bzikuje czy chodzi po ścianach. Znam ludzi sukcesu, którzy fantastycznie… Czytaj więcej »
Ale ja siebie samej nie uważam za przykład anegdotyczny, a mam świadomość tego że sama poradziłam sobie z pewnymi problemami. Mój komentarz nie jest ani bezpieczny, ani niebezpieczny. Jest MÓJ, na podstawie MOICH doświadczeń. A każdy człowiek ma swój rozum i sam podejmuje decyzję. Ja żadnym guru psychologii i psychiatrii nie jestem, mam jedynie swoje własne doświadczenia i spostrzeżenia którymi dzielę się w Internecie, bo każdy ma do tego prawo. Nie bojkotuję medycyny, także w kwestii leczenia depresji. Właśnie – to choroba jak każda inna. Czasem jestem w stanie wyleczyć jakąś chorobę domowymi, naturalnymi metodami, a czasem konieczna jest wizyta… Czytaj więcej »
To, że ktoś inny miał źle dobrane leki, to nie oznacza, że tak jest w każdym przypadku. Reakcja na leki antydepresyjne bywa różna i dlatego zaleca się obserwację pacjenta na początku przyjmowania leków. Poza tym pewnym standardem wydaje mi się w leczeniu jest łączenie leczenia farmakologicznego (choć nie zawsze jest potrzebne, ale to ocenia lekarz) z psychoterapią. Też nie bardzo ogarniam, jak można leczyć depresję w domu, bez pomocy lekarza.
No widzisz, jednak można. Poradziłam sobie z depresją, nerwicą i jakoś funkcjonuję wolna od tych dolegliwości, mimo że jestem bardzo wrażliwą osobą. Nie w domu, a wśród ludzi, na których pomoc możesz liczyć. Czasem ktoś bliski, kto świetnie nas zrozumie i wysłucha. doradzi, pomoże odnaleźć radość życia, może uczynić więcej niż psychoterapeuta. Oczywiście nie neguję psychoterapii i dobrze, że jest do niej taki dostęp, ale odnoszę wrażenie że z roku na rok coraz bardziej skupiamy się nie na osobie cierpiącej ale na promowaniu psychiatrii.
niestety jest to bardzo trudny temat zarówno dla osoby chorej, jej otoczenia jak i leczenia… ważne by poznać chorobę, jej podłoże i inne aspekty, które eliminując możemy stopniowo tą depresję również starać się zwalczyć. Polecam poczytać ważny artykuł naukowy na ten temat https://notatek.pl/depresja
Jak można osobę z depresją zapytać jak jej pomóc? Skąd ona ma to wiedzieć? Gdyby wiedziała to by sama sobie pomogła lub poprosiła o pomoc, w tym sęk, że nie wie!!!
Taka osoba poczuje w tedy od twojej strony wsparcie