Farma dyń w Powsinie. Cudowne miejsce na szybką, rodzinną wycieczkę

Śmiejcie się, jeśli chcecie, ale dynia to dla mnie warzywo doskonałe. Powstaje z niej najlepszy rozgrzewający krem na świecie, a ona sama stanowi idealną dekorację każdego mieszkania. No i dla mnie jest symbolem jesieni. Ba, idę o zakład, że jak tylko Stasiek podrośnie, to zacznie się też rzeźbienie w niej wszystkich tych strasznych minek, tak charakterystyczne dla Halloween. Dlatego kiedy dowiedziałam się, że zaledwie pół godziny drogi od naszego domu znajduje się farma dyń, wiedziałam już, że musimy tam pojechać! A relację z tej wycieczki znajdziecie w dzisiejszym wpisie!

farma dyń

FARMA DYŃ W POWSINIE – GARŚĆ INFORMACJI

Farma dyń w Powsinie jest czynna codziennie, siedem dni w tygodniu, od godz. 9 do godz. 18. Niestety, tylko do końca października. Jeśli chcecie udać się tam z wycieczką zorganizowaną, konieczne będzie wcześniejsze złożenie rezerwacji. My jednak pojechaliśmy tam sami bez żadnej zapowiedzi w pewien ciepły, wrześniowy poranek. Dorośli nie płacą tutaj za wstęp w ogóle, dzieci zaś – 20 zł od osoby. My byliśmy tam z moimi rodzicami, więc na całą pięcioosobową rodzinę płacił tylko Stasiek :D

Od razu zapewniam Was też, że farma dyń w Powsinie jest warta każdej wydanej złotówki. Dość wspomnieć, że znajdziecie tam blisko 30 gatunków dyń! I to zarówno te jadalne, jak i te ozdobne, typowo pod Halloween. Wszystko jest zadbane i świetnie zorganizowane, a zajęcie dla siebie znajdą nawet najbardziej wymagające dzieciaczki. Tylko uwaga – farma w szczytowych godzinach jest naprawdę oblegana. Szczerze polecam omijać więc weekend i przyjeżdżać w godzinach porannych – dzięki temu będziecie mieć swobodny dostęp do wszystkich tutejszych atrakcji.

farma dyń

farma dyń

farma dyńfarma dyń

FARMA DYŃ – MIEJSCE NA RODZINNĄ SESJĘ

Nasza wycieczka miała dwa powody. Pierwszy był czysto rekreacyjny – już w tamtym roku marzyło mi się odwiedzenie tego miejsca, ale niestety – zanim się zebraliśmy, to sezon się skończył i okazało się, że farma dyń jest już zamknięta dla zwiedzających. Dlatego w tym roku pilnowałam już terminów i namówiłam Pawła na rodzinną wycieczkę, jak tylko dopisze pogoda. A dopisała tak, że śmiało mogliśmy biegać tam w krótkich rękawkach.

Drugi powód był czysto zawodowy. Szukaliśmy miejsca na fajną sesję. Jej efekty możecie zobaczyć zresztą także w innych wpisach: jak choćby tym o powodach, dla których warto kochać jesień czy w recenzji naszej najnowszej spacerówki. Ale farma dyń w Powsinie to genialne miejsce także na typowo rodzinną sesję. Jeśli pojedziecie tam rano, możecie liczyć na dużą swobodę, a że miejsca i atrakcji jest dużo, to spokojnie zrobicie setki fajnych zdjęć bez masy głów, przewijających się w kadrze ;-)

farma dyń farma dyń farma dyń farma dyń

TUTAJ POGŁASZCZESZ ALPAKI

Farma dyń w Powsinie słynie oczywiście z tego, że wszędzie są obecne dynie, które zresztą można kupić i zabrać do domu jak my – w ilościach niemal hurtowych :-) Ale poza tym możecie pobawić się tu także w słomianym labiryncie, przejechać się w taczkach czy nawet „poprowadzić” prawdziwy traktor! Poza tym farma dyń jest zaopatrzona także w cudowne huśtawki – zarówno dla małych, jak i dużych. A jej największą atrakcję stanowi chyba… mini zoo. Czyli prawdziwa gratka dla wszystkich maluchów!

Możecie tutaj podziwiać gęsi, kury i kaczki, a także karmić milusińskie króliki, które tylko na to czekają. Kolejna opcja to spacer do wybiegu dla alpak, które całkiem chętnie zrobią sobie z Wami zdjęcie. Naprawdę, farma dyń w Powsinie oferuje tyle atrakcji dla mniejszych i większych dzieci, że spokojnie spędzicie tutaj całe popołudnie! No i w sezonie jesiennym trudno było chyba pod Warszawą o bardziej instagramowe miejsce ;-)

farma dyńfarma dyńfarma dyń

Bluzy: Uszyte

Krótkie spodenki i koszulka Stasia: Coodo for kids

Spacerówka: Easywalker Buggy XS

Zdjęcia: Martyna Tola Piotrowska

Subscribe
Powiadom o
guest
10 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Aleksandra

Szkoda, że wpis ukazał się dopiero w listopadzie (bo zdjęcia były robione już jakiś czas temu, z tego, co kojarzę)…

Aleksandra

To trzeba będzie teraz rok poczekać ;)

Zosia

Jaka fajna rodzinka! <3

Ania

O, dalej korzystacie z Easywalkera? Jak Wam się spisuje?