Chwile są ważne. I ważne jest, żeby o nich pamiętać

Wspomnienia ogrzewają człowieka od środka.

Haruki Murakami

Tym, co nas wszystkich łączy, jest zwykle skleroza. Do tego skleroza wybiórcza, bo zapominamy o tym, co było dobre, a rozpamiętujemy w kółko wszystko, co złe. Dlatego dobrze jest mieć coś, co nam i o tych lepszych chwilach przypomni. I dziś spróbuję przekonać Was, że tym czymś może być… nasza własna fotoksiążka.

Taka, która zamknie w sobie czy to wspomnienie ostatnich wakacji, czy pierwszej randki, czy rodzinnych spacerów po parku. Idę o zakład, że macie sporo wspaniałych zdjęć, wiecznie rozproszonych gdzieś po odmętach telefonu czy komputera. Dziś już nikt nie wykleja albumów, nie wywołuje kliszy – a szkoda. Przecież dobrze się czasem zatrzymać i przypomnieć sobie, jak pięknie w życiu Wam było.

Ja swoją pierwszą (i już wiem, że nie ostatnią!) fotoksiążkę stworzyłam razem z Printu. Początkowo podchodziłam do tego jak do jeża – a bo trzeba wybrać zdjęcia, a bo większość robiona telefonem, więc pewnie w druku stracą na jakości. A to trzeba wybrać szablon, a pewnie wszystko trwa wieki, a ja nie umiem w takie rzeczy i wszystko jest dla mnie skomplikowane. No więc: NIE! Jeśli też tak myślicie, od razu możecie przestać. Wystarczy kubek gorącej herbaty i fotoksiążka tworzy się sama. Pamiętacie słynną grę w węża na Nokii 3310? No więc ta zabawa potrafi być równie wciągająca!

Jedyne, co polecam zrobić, to wybrać motyw przewodni. U mnie było to podsumowanie minionego roku. A tam: finał Gali Twórców, walentynki w uroczej restauracji, weekend na Mazurach, urlop na Dominikanie. Wszystkie te chwile, które przeżyliśmy razem z moim Pawłem i o których już zawsze chcielibyśmy pamiętać. Już na etapie przeglądania i wybierania zdjęć wiedziałam, że fotoksiążka to będzie strzał w dziesiątkę – wreszcie będę mieć wszystko w jednym miejscu, pięknie wydrukowane i dostępne od ręki. Bez scrollowania Instagrama i Facebooka, bez zastanawiania się, jak nazwałam folder i czy to ja znowu nie potrafię go znaleźć, czy może na złość mi robi komputer.

Kolejne miłe zaskoczenie przeżyłam w dniu dostawy – fotoksiążka prezentuje się super! Ma piękną, twardą oprawę, a wykorzystane w jej wnętrzu motywy akwareli wspaniale podkreślają zdjęcia. Sama wybrałam szablon Kolorowe wakacje – wersja pozioma, 25 x 20 cm, matowy papier i 20 stron. Ale możliwości są znacznie większe – tylko od Was zależy, co wybierzecie. Ja już dzisiaj mogę zapewnić Was, że to idealny pomysł na świąteczny prezent!


Dlaczego? Z przynajmniej 7 dobrych powodów:

Po pierwsze, dajesz komuś najpiękniejsze chwile Waszego wspólnego życia

Ja wiem, że wszyscy przywykliśmy do kolekcjonowania rzeczy – ale czy nie lepiej kolekcjonować wspomnienia? Móc zawsze sięgnąć po nie pamięcią, mieć pretekst, by na widok dobrze znajomych kadrów uśmiechnąć się do siebie raz jeszcze? I czy nie byłoby wspaniale móc komuś taką kolekcję – samodzielnie do tego przygotowaną – podarować?

Po drugie, wkładasz w to 100 procent serca

To nie jest książka, zgarnięta na szybko z Empiku. To książka, którą od początku do końca tworzymy sami. To my wybieramy spośród tony szablonów, projektujemy kolejne strony, wymyślamy opisy, dobieramy zdjęcia. To my mamy wpływ na całokształt albumu i to my jesteśmy tu autorami. Dzięki temu nasz prezent jest jedyny w swoim rodzaju – oryginalny i niepowtarzalny.

Po trzecie, książka naprawdę świetnie wygląda

Okładka, jakość papieru i wydruku, dobór fontów, kolorów, ogólnie estetyka – wszystko to jest tu na naprawdę wysokim poziomie. Już możliwość kompletnej personalizacji była ogromnym plusem, ale będziecie z siebie jeszcze bardziej dumni, kiedy zobaczycie już efekt końcowy! I nie przejmujcie się, jeśli do prac plastycznych macie (jak ja) dwie lewe ręce. Tutaj wszystko robi się samo i wygląda pięknie!

Po czwarte, to Ty wybierasz temat przewodni

To może być wszystko: Wasz ślub, wspólne wakacje, wyjazd integracyjny albo weekend z dziewczynami. Możecie ograniczyć się do wąskiego wycinka czasu albo robić przeróżne podsumowania: związku, przyjaźni, dotychczasowego życia. A możecie też stworzyć kompletny misz-masz, w którym zamieścicie wszystko to, co dobrze Wam się kojarzy. Wszystko zależy tutaj od Was!

Po piąte, to świetny prezent niezależnie od okazji

Fotoksiążka doskonale nadaje się jako prezent pod choinkę, na urodziny, imieniny albo rocznice. Biorąc pod uwagę nadchodzącą wielkimi krokami Gwiazdkę, podrzucam Wam namiar na szablony świąteczne. Są po prostu cudowne! Aż sama mam ochotę zabrać się za ubieranie choinki. Z kolei tutaj znajdziecie te bardziej uniwersalne motywy.

Po szóste, to naprawdę jest prezent dla każdego

Niezależnie od tego, czy w Waszej fotoksiążce chcecie zamknąć pierwsze kroki Waszego dziecka, które wręczycie mu kiedyś jako pamiątkę, czy sprawić radość partnerowi, czy w końcu obdarować dziadków, pokazując, jak dorastają ich wnuki – wszyscy będą tak samo zadowoleni. To jeden z tych prezentów, z którego każdy się z pewnością ucieszy.

Po siódme, nie musisz wydawać fortuny

Ceny fotoksiążek zależą od wybranego formatu oraz liczby stron, dzięki czemu można dopasować konkretny model w zależności od liczby wykorzystanych zdjęć oraz… własnego budżetu. Dobra wiadomość jest natomiast taka, że swoją własną fotoksiążkę możecie mieć już za 37 złotych.

Jeszcze lepsza – że czeka też na Was świąteczna niespodzianka! Tylko teraz możecie pobrać specjalny KOD ZNIŻKOWY, dzięki któremu zamówicie fotoksiążkę aż 50 procent taniej! Wystarczy kliknąć w TEN LINK.


A niżej możecie zobaczyć, jak mi na zdjęciach minął mój ostatni rok ;)

2016, będę Cię czule pamiętać!

fotoksiążka

fotoksiążka

fotoksiążka

fotoksiążka

fotoksiążka

fotoksiążka

fotoksiążka

fotoksiążka

fotoksiążka

fotoksiążka

fotoksiążka

fotoksiążka

fotoksiążka


A TU ZROBISZ SWOJĄ WŁASNĄ FOTOKSIĄŻKĘ 


Subscribe
Powiadom o
guest
15 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Urszula Mocarska

Yay! Fantastyczny pomysł! Na pewno przy okazji świąt skorzystam.

Urszula Mocarska

Jestem niepocieszona, bo czekam jak na szpilkach na potwierdzenie zapisu na newsletter i ten magiczny rabat(!) i nie dostaję.

Urszula Mocarska

Tak i tak :)
Będę obserwowała ;)

Magda S.

Fotoksiążka to jest bardzo dobry pomysł :)
W zeszłym roku taki właśnie prezent zrobiłam chłopakowi. Nasze wakacje na zdjęciach.
W tym roku jedną książkę już zamówiłam i jeszcze kilka zrobię gdyż trzeba wybrać zdjęcia.

Iskra

Zdjęcia do mojej fotoksiążki raczej nie nadawałyby się do pokazania szerokiej publiczności :P.
Jakoś wszystko takie cukierkowe, wymuskane i cudowne w tej Twojej fotokosiążce, gdzieś uleciała autentyczność, no chyba, że masz takie wspaniałe życie i tak wyglądał Twój cały rok ;). Wspaniałe chwile nie zawsze wyglądają pięknie :).
Pozdrawiam!

Daria

A tego to akurat zazdroszczę, bo mam w najbliższym otoczeniu ludzi, którzy robią zdjęcia smutnym chwilom…