No dobra, to przyznać się: która z Was kupuje kalendarz adwentowy i wcale nie czeka do 1 grudnia, żeby zacząć zaglądać do przegródek? Bo ja co roku obiecuję sobie, że nauczę się samodyscypliny i co roku tak samo mi nie wychodzi ;-) W tym roku mój kalendarz przyszedł do mnie na początku listopada, a ja już musiałam zobaczyć przynajmniej kilka produktów… Co zrobić, taki charakter ;-)
Tymczasem przed Wami 11 ślicznych perełek, w różnych przedziałach cenowych. Jeśli jesteście fankami kosmetyków, na pewno znajdziecie wśród nich swój wymarzony kalendarz adwentowy! A jeśli chcecie zobaczyć, jakie kalendarze podbiły moje serce w zeszłym roku, to odsyłam Was do nieco starszego wpisu, który znajdziecie pod tym linkiem.
KALENDARZ ADWENTOWY LOOKFANTASTIC
Czyli kalendarz, który mam sama i który na żywo wygląda jeszcze piękniej! Idealny na prezent zarówno dla siostry, mamy czy przyjaciółki, jak i dla samej siebie. A wewnątrz luksusowe kosmetyki do makijażu i przybory do pielęgnacji o łącznej wartości ponad 1400 zł! Cudna rzecz, do kupienia pod tym linkiem.
KALENDARZ ADWENTOWY L’OCCITANE
Czyli kalendarz z kosmetykami, który otwiera się do góry, niczym kosz piknikowy. A w nim m.in. olejek do ciała, chłodzący krem do rąk, kostka do kąpieli, mleczko do ciała, krem do stóp, woda toaletowa czy odbudowujący szampon do włosów. Do kupienia pod tym linkiem.
KALENDARZ ADWENTOWY THE BODY SHOP v.1
Czyli kalendarz z kosmetykami, w którym sowa Oliwia poprowadzi Cię przez las, aby razem z Tobą odkrywać moc świątecznych niespodzianek. W zestawie m.in. żel pod prysznic, balsam do ciała, kula do kąpieli, peeling czy balsamy do ciała. Do kupienia pod tym linkiem.
KALENDARZ ADWENTOWY THE BODY SHOP v.2
Czyli The Body Shop w wersji Deluxe. Tym razem przez magiczny las oprowadza nas Dani the Deer. Oprócz kosmetyków do kąpieli, produktów do pielęgnacji twarzy i ciała czy też produktów do makijażu znajdziemy tu również małe, codzienne zadania do wykonania. Do kupienia pod tym linkiem.
KALENDARZ ADWENTOWY SEPHORA
The Ritual of Advent 2018 to kalendarz adwentowy, który znajdziecie wyłącznie w sklepach sieci Sephora. We wnętrzu tutejszej choinki kryje się komplet małych, luksusowych kosmetyków do codziennego, relaksacyjnego rytuału. Do kupienia pod tym linkiem.
KALENDARZ ADWENTOWY MAKE UP REVOLUTION
Czyli kalendarz adwentowy z minimalistyczną choinką, do tego od jednej z moich ulubionych marek. A w nim: pomadki, błyszczyki, cienie do powiek, rozświetlacze oraz całkiem nowa kolorystyka bestsellerowej palety Eyeshadow. Do kupienia pod tym linkiem.
KALENDARZ ADWENTOWY YVES ROCHER
Czyli zestaw kosmetyków zamkniętych w 24 przegródkach zielono-kremowego pudełka, ozdobionego świątecznymi rysunkami. A wśród nich m.in. żele pod prysznic, kosmetyki do pielęgnacji ciała i włosów, produkty do makijażu, a nawet mini-zapachy. Do kupienia pod tym linkiem.
KALENDARZ ADWENTOWY NYX SUGAR TRIP
Czyli limitowana edycja świąteczna z ulubionymi produktami od NYX Professional Makeup w 24 zupełnie nowych odcieniach. Znajdziemy tu m.in. pomadki, aksamitne cienie do powiek, rozświetlacze i róże. Łącznie 10 produktów do cery oraz 14 do ust. Do kupienia pod tym linkiem.
KALENDARZ ADWENTOWY DOUGLAS v.1
Czyli Lovely Advent Calendar prosto od Douglasa. Śliczne opakowanie i fajna zawartość. Znajdziemy tu m.in. pędzel do ust czy do cieni, gąbeczkę do blendowania, temperówkę, szminki oraz lakiery do paznokci. Do kupienia pod tym linkiem.
KALENDARZ ADWENTOWY DOUGLAS v.2
Czyli ponownie Lovely Advent Calendar od Douglasa, tym razem w innej wersji kolorystycznej. Cena i zawartość jednak identyczna. Poza wymienionymi wcześniej produktami znajdziemy tu m.in. mini pilniki do paznokci, żel pod prysznic czy maskę do twarzy. Do kupienia pod tym linkiem.
KALENDARZ ADWENTOWY DOUGLAS v.3
Przed Wami Luxury Advent Calendar, czyli kolejna propozycja od Douglasa, tym razem większa i droższa od poprzednich. Znajdziemy tu m.in. tusz do rzęs, błyszczyk do ust, maseczkę do twarzy, krem do rąk czy kredki do ust i oczu. Do kupienia pod tym linkiem.
Wow! ???
Kuszą, ale fakt, że kilka dni po świętach widziałam je w Sephorze i Douglasie w zeszłym roku za pół ceny, nie pozwala mi ich kupić teraz :)
Tylko po co kalendarz adwentowy po świętach? :D Tzn. rozumiem, że dla kosmetyków, ale jednak frajda już nie ta :(
No właśnie kusi dla frajdy, ale rozsądek wygrywa u mnie. Może też dlatego, że postanowiłam ograniczać kosmetyki do tych niezbędnych.
Biorę