Czym robię makijaż? Dziś zdradzam TOP12 moich kosmetycznych hitów!

Zupełnie nie znasz się na kosmetykach? Kupujesz po omacku to, co akurat wpadnie Ci w ręce podczas wycieczki do drogerii? A może przeciwnie, wydajesz krocie na drogie kosmetyki do makijażu, ale żaden jak dotąd nie skradł Twojego serca? Jeśli tak, to dziś przychodzę z pomocą! Niżej znajdziesz listę rzeczy, których używam od lat i z których jestem absolutnie zadowolona. Jeśli chodzi o kosmetyki do makijażu, to jestem zwolenniczką zasady „im mniej, tym lepiej”. Dlatego korzystam tylko z tych rzeczy, które są u mnie niezbędne i które wytrzymują większość dnia bez jakichkolwiek poprawek. Specjalnie nie polecam tu żadnych cieni, bo te akurat kupuję zawsze różne. Natomiast niżej znajdziecie moje hity, których używam już dłużej :-) Kolejność wyłącznie alfabetyczna!


MOJE ULUBIONE KOSMETYKI DO MAKIJAŻU:


BECCA COSMETICS SHIMMERING SKIN PERFECTOR PRESSED

kosmetyki do makijażuCzyli rozświetlacz w pudrze, dający miękkie, perłowe wykończenie. Przyjemna w aplikacji, kremowa formuła, super trwałość i delikatny, rozpromieniający buzię efekt. Kupiłam miniaturkę podczas jednej z promocji z polecenia mojej makijażystki i używam już ponad pół roku. Ładnie się rozprowadza i wtapia w skórę, do tego nie tworzy efektu maski ani nie obsypuje się na resztę twarzy. Chociaż ja bym czasem chciała chyba nieco mocniejszego efektu i tego, żeby nie skruszył mi się tak już po pierwszym upadku. Jeśli chodzi o odcienie, ja mam Opal. I uspokajam: ten rozświetlacz daje delikatne glow, bez żadnego skrzenia się brokatem!

Do kupienia pod tym linkiem


BENEFIT COSMETICS BLUSH BAR

benefit blush barCzyli wszystko to, czego potrzebujesz dla pięknego i naturalnego rozświetlenia cery i dodania jej odrobiny opalenizny niczym z najlepszych z wakacji! Serio, serio. Dla mnie ta paleta bronzerów i rozświetlaczy to absolutne mistrzostwo. Moja nie jest już dostępna w sprzedaży, ale ta aktualna wygląda równie obiecująco! Co ważne, Benefit to naprawdę świetna marka. Tymi produktami nie da się przegiąć i – niezależnie od stopnia zaawansowania w makijażu – efekt i tak wychodzi cudnie naturalny. No i jest nie do zużycia – ja swoją paletę mam już ze dwa lata, a mimo codziennego stosowania wciąż wygląda jak nowa!

Do kupienia pod tym linkiem


BENEFIT COSMETICS GIMME BROW+

benefit żel do brwiCzyli żel, dodający objętości brwiom. Kupiony z nutką niedowierzania i wręcz niechęci, kiedy spośród wszystkich specyfików do brwi pani z Sephory poleciła mi właśnie ten. Od tamtej pory zużyłam już trzy opakowania, a to chyba najlepsza rekomendacja! Jest banalnie łatwy w aplikacji, trudno z nim przesadzić, a efekt jest naprawdę fajny i naturalny. Do wyboru macie aż 10 odcieni, więc bez problemu każdy może dobrać ten najlepszy dla siebie. Po prostu, przejeżdżacie szczoteczką po brwiach i już! Bez żadnego obrysowywania niczego kredką czy maziania się w pomadach. Łatwiej podkreślić brwi naprawdę się już nie da!

Do kupienia pod tym linkiem


LAURA MERCIER TRANSCULENT LOOSE SETTING POWDER

laura mercier puderCzyli super lekki i transparentny puder, utrwalający i wykańczający makijaż. Aksamitna formuła sprawia, że aplikacja jest naprawdę przyjemna i ja z miejsca się w nim zakochałam! Idealnie nadaje się do przyprószenia podkładu i daje efekt miękkich konturów i wygładzonych niedoskonałości. Do tego nie zatyka porów, utrzymuje się na twarzy przez cały dzień i nie ma sobie równych wśród konkurencji. A wypróbowałam już wiele pudrów, z tymi droższymi włącznie. Naprawdę, puder Laura Mercier nie bez powodu uchodzi za bestseller. Mnie poleciła go moja makijażystka, więc sprawdźcie go sobie koniecznie!

Do kupienia pod tym linkiem


LIPSTICK HONEYLOVE

mac honeyloveKocham kosmetyki do makijażu, ale fanką szminek nie jestem. Bynajmniej nie dlatego, że nie podoba mi się efekt, jaki dają, ale dlatego, że wszystkie je zjadam. Naprawdę, próbowałam już przeróżnych cudów i ta trzyma się u mnie najdłużej. A już w ogóle super jest to, że Mac ma taką promocję, że za 6 zużytych opakowań po ich kosmetykach, pozwalają sobie dobrać dowolną pomadkę z regularnej kolekcji. W ten sposób dostałam już z 5, nie płacąc nawet złotówki! Moje najukochańsze kolory to Honeylove i Velvet Teddy. To takie piękne nudziaki, które nie rzucają się mocno w oczy, a jednak obłędnie podkreślają usta.

Do kupienia pod tym linkiem


LIQUIDLAST 24-HOUR WATERPROOF LINER

mac eyelinerCzyli mój hit, jeśli chodzi o kosmetyki do makijażu i najlepszy eyeliner na świecie. I jako maniaczka kresek na powiekach, malowanych codziennie przez jakichś 15 ostatnich lat, mówię to z pełną odpowiedzialnością. Ja ten eyeliner po prostu kocham! Jest wodoodporny, mega łatwo się nakłada, jest utrzymany w naprawdę pięknej i głębokiej czerni, a do tego nic, ale to nic nie jest w stanie go złamać! A mówi to człowiek, który eyelinera używa nawet przed wyjściem na basen. Naprawdę, niestraszna mu woda czy łzy, spokojnie wytrzyma na powiece caluteńki dzień, aż do nocy! Tylko od razu zaopatrzcie się w coś dobrego do demakijażu!

Do kupienia pod tym linkiem


MARC JACOBS BEAUTY VELVET NOIR

marc jacobs maskaraCzyli mój kolejny hit i zarazem najlepsza maskara, jaką kiedykolwiek miałam. Koniecznie do stosowania w połączeniu z bazą i odżywką, o której napiszę Wam niżej! A musicie wiedzieć, że na mascarach nigdy nie oszczędzałam. Oczywiście, wypróbowałam też te słynne drogeryjne, które za 10 zł miały robić cuda, ale nie robiły nic. Próbowałam też tych ze średniej półki i czasem bywało okej. Natomiast ta… Ta jest absolutnie genialna! W połączeniu z bazą droga, ale naprawdę świetna, a do tego wydajna. Intensywnie pogrubia i wydłuża rzęsy, nie skleja ich, nie osypuje się ani nie zbiera w grudkach. Po prostu wspaniała!

Do kupienia pod tym linkiem


MARC JACOBS BEAUTY VELVET PRIMER

kosmetyki do makijażuJeśli macie delikatne i raczej liche rzęsy, jak ja, to ta baza i odżywka to absolutny must have. W połączeniu ze wspomnianą wyżej maskarą dają niesamowity i naturalny efekt, który ciężko uzyskać przy pomocy innego kosmetyku. Odżywka ma cielisty, beżowy odcień, dzięki czemu bez problemu równomiernie ją rozprowadzicie na rzęsach, a później łatwo zakryjecie maskarą. Nie dość, że odżywia i regeneruje rzęsy, to do tego pogrubia maskarę i sprawia, że nie matowieje ona aż do końca dnia. Od razu zaznaczam, że cena zestawu jest dość wysoka, ale Sephora często ma u siebie promocje, więc warto na nie polować.

Do kupienia pod tym linkiem


STUDIO FIX FLUID

studio fix fluidCzyli mercedes wśród podkładów. Nie zliczę, ile opakowań już zużyłam, ale dla mnie jest absolutnie najlepszy. Moja cera go uwielbia, nic się po nim nie świeci, nie ściera, nie roluje, pięknie utrzymuje się przez cały dzień i nie jest ani mocno kryjący, ani też delikatny jak mgiełka. Fakt, że ja mam mało wymagającą cerę, ale do wszystkich innych podkładów miałam zawsze jakieś zastrzeżenia. Ja kupuję go zawsze w promocji na stronie Mac Cosmetics – często dają 20 czy 25 proc. zniżki, więc warto zapisać się na newsletter i regularnie uzupełniać zapasy. Odcień musicie oczywiście dobrać już same. Mój to N4.75, dla jasnej cery jest idealny!

Do kupienia pod tym linkiem


ZOEVA EYESHADOW FIX

kosmetyki do makijażuCzyli baza pod cień do powiek. Produkt, przed którym zapierałam się rękami i nogami. Raz, że niespecjalnie wierzyłam w jego skuteczność, a dwa, że w makijażu jestem raczej leniwa i im więcej mam do nałożenia, tym gorzej. Natomiast dałam się w końcu namówić i faktycznie, ta baza robi różnicę! Jak to działa? Ot, wklepujecie ją na całej powiece, czekacie chwilę i aplikujecie cień. Dzięki bazie lepiej i dłużej się na niej trzyma. Jest też nieoceniona przy skórze z tendencją do pocenia się, przez którą cienie rolują się na powiekach. Z bazą trwałość makijażu faktycznie jest dużo lepsza. A sama aplikacja to ledwie kilka sekund!

Do kupienia pod tym linkiem


ZOEVA GRAPHIC EYES+

kredka zoevaNajlepsza czarna kredka, jaką kiedykolwiek miałam. A – podobnie jak eyeliner – czarna kredka to u mnie must have, jeśli chodzi o kosmetyki do makijażu. Uwielbiam mocno podkreślone oczy i nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez kreski na dolnej powiece. A ta ma ten podstawowy atut, że jest miękka, nieco kremowa, dzięki czemu super łatwo się aplikuje i wdzięcznie rozciera, zostawiając śliczne, delikatne wykończenie. Na górnej powiece wolę jednak eyeliner, ale dla dolnych jest moim zdaniem nie do zastąpienia! Co ciekawe, macie ją do wyboru w aż 8 odcieniach. Chociaż u mnie z czernią żaden kolor na oku nigdy raczej nie wygra.

Do kupienia pod tym linkiem


ZOEVA ROSE GOLDEN LUXURY SET VOL.2

zoeva zestaw pędzliCzyli mój ulubiony zestaw pędzli do makijażu twarzy i oczu. Od razu mówię, że tak, wiem, że w tej cenie da się pewnie znaleźć podobne, albo i lepsze. Dla mnie Zoeva to jednak świetna marka, a te pędzle urzekły mnie nie tyle jakością, co przede wszystkim – kolorami i designem. Naprawdę, każdy z zestawów to małe dzieło sztuki i nie zamieniłabym ich na żadne inne. Czarne, nudne pędzle to dla mnie już totalny przeżytek, a poza tym ten zestaw tutaj naprawdę zawiera wszystko to, co potrzebne człowiekowi do szczęścia. Do tego świetnie uzupełnia go też prześliczna i poręczna kosmetyczka, więc jeszcze długo pozostanę im wierna!

Do kupienia pod tym linkiem


Przeczytaj także: Zakupowe love, czyli na co warto wydać swoją wrześniową wypłatę

Subscribe
Powiadom o
guest
5 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Dominika

Raczej należę do tych co to się nie malują, ale maskary z polecenia chętnie wypróbuję

Ola

Napewno te kosmetyki sa dobre jakosciowo,ale drogie..jesli chodzi o makijaz to najbardziej lubie niewidoczny,minimalizm,kiedys mialam fajna pomadke,jasna,naturalna Margaret Astor z kolekcji Heidi Klum nr 1…niestety juz jej nie produkuja…

Adriana

Przez ostatnie pół roku pomalowałam się może z dziesięć razy i teraz widzę, jak strasznie dużo mam kosmetyków do makijażu :) Najgorsza jestem w szminki, bo nie dość, że dużo kupuję, to jeszcze dostaję czerwone od tych przyjaciółek, które też kupują za dużo i ciągle się oszukują, że dobrze się czują z czerwoną szminką. Też zjadam, ale mam takie pancerne z Revolution London, które są odporne na moje zjadanie i jest to szok. W ogóle mam jakieś koszmarne zbiory cieni, z których niektóre mają z 10 lat i dawno się przeterminowały, chociaż nie wiem, na czym polega przeterminowanie cieni do… Czytaj więcej »