Oto 30 najczęstszych pytań o maty Pranamat! Zobaczcie Q&A z okazji ich urodzin!

Zastanawialiście się, czy kupić sobie maty Pranamat ECO? Podglądacie je u swoich ulubionych instagramerek? A może przeciwnie, jeszcze o nich nie słyszeliście? Nieważne! Dziś mam dla Was największe kompendium wiedzy o nich, jakie tylko można sobie wymarzyć! Znajdziecie w nim odpowiedzi na 30 najczęściej zadawanych pytań. Od razu zaznaczam też, że pytania opracowałam zarówno na podstawie tego, co piszecie mi w komentarzach i wiadomościach, jak i tego, co sama widuję na grupie Pranamat ECO na Facebooku. Mam nadzieję, że pomogą rozwiać wszystkie Wasze dotychczasowe wątpliwości! To jak, gotowi? ;-)

1. Czy na macie trzeba leżeć nago?

Pewnie, że nie! Nawet lepiej, jeśli zaczniesz od leżenia w koszulce, żeby Twoje ciało mogło się stopniowo do tego ucisku przyzwyczajać. Chociaż mój Paweł się śmieje, że nie lubi miękkiej gry i od początku leżakuje na niej bez koszulki ;-) Co też jest zresztą zalecane przez producenta, żeby działanie masaży było jak najskuteczniejsze. Organizm po tygodniu, dwóch powinien się do tego uczucia masujących igiełek przyzwyczaić – oczywiście, przy systematycznym stosowaniu.

2. Jak często i długo trzeba leżeć na matach Pranamat?

Zalecane jest stosowanie maty od 10 do 15 minut, 4 lub 5 dni w tygodniu. Ale jeśli nie masz żadnych przeciwwskazań, to możesz korzystać z maty nawet kilka razy dziennie. Tylko za jednym zamachem raczej nie więcej jak 30-45 minut.

3. Czy pieprzyki są przeciwwskazaniem do korzystania z maty?

To chyba najczęstsze pytanie, jakie słyszałam. Ja mam ogrom pieprzyków, więc konsultowałam się z dermatologiem. Powiedział mi dokładnie to samo, co podaje Pranamat ECO – że pieprzyki nie są przeciwwskazaniem. Jeśli są małe i płaskie, to w ogóle bez strachu. A jeśli duże i wypukłe i mimo wszystko się boisz albo czujesz dyskomfort, to wtedy można zakleić je sobie plasterkiem.

4. Czy matę da się kupić stacjonarnie?

Nie. Produkty Pranamat ECO można kupić wyłącznie przez stronę internetową: https://pranamat.pl/

5. Dlaczego wypowiadają się o niej same kobiety? Mężczyznom nie służy?

Bo mężczyźni są zbyt leniwi, żeby z niej korzystać? ;-) Oczywiście, żartuję, ale wydaje mi się, że mata do akupresury wciąż kojarzy nam się jako damski gadżet. Mężczyzna jak chce zrobić coś ze swoim ciałem, to prędzej uderzy na siłownię i podźwiga sobie ciężary, ewentualnie pobiega dookoła bloku. Natomiast Pranamat jak najbardziej może być stosowany też przez mężczyzn. I to zarówno takich, którzy cały dzień nie odchodzą sprzed komputera albo pracują za kierownicą, jak i tych, których ciała są właśnie eksploatowane przez pracę fizyczną albo treningi.

6. Czy to dobry prezent dla faceta? Chciałam kupić swojemu, ale mówi, że to dla bab.

Pisałam już o tym wyżej, natomiast ja bym mu dała po uszach już za samo określenie, że to dla bab. Hello, mamy 2020 rok, nikt już tak nie mówi! Poza tym, o ile dobrze kojarzę, to matę polecał też u siebie Modny tata – a jemu męskości raczej nikt nie odmówi ;-) Zresztą, jak Twój jest taki cwany, to kup mu zestaw w prezencie, każ zdjąć koszulkę i wytrzymać tych 45 minut bez choćby jednego jęknięcia. Przecież dla takiego twardziela to nic! Tylko nie zapomnij włączyć w telefonie kamery ;-)

7. To nie są jakieś chińskie maty, tylko droższe?

Absolutnie nie. Pranamat produkuje swoje maty na Łotwie, a konkretnie – w Rydze. I wszystkie wykorzystywane przez nich materiały pochodzą z krajów UE, w tym z Polski. W macie znajdziecie włókno kokosowe, a nie gąbkę, a w poduszce łuski gryki – czyli same naturalne i antyalergiczne materiały. Stąd zresztą bierze się ich cena – dużo wyższa, niż w przypadku chińskich zamienników. Natomiast na stronie Pranamat kod zniżkowy pojawia się kilka razy w roku, więc moim zdaniem warto polować na promocje, ale kupować jednak ich produkty, a nie chińskie „odpowiedniki”.

8. Czy na macie może kłaść się dziecko?

Zgodnie z tym, co pisze sam producent, dzieci powyżej 6. roku życia mogą leżeć sobie na macie po 10-15 minut dziennie (oczywiście, pod opieką dorosłych!). Jeśli chodzi o młodsze dzieci, to trzeba by się skonsultować z pediatrą.

9. Jak długo utrzymują się ślady na skórze?

To już jest bardzo indywidualna kwestia. Ale jeśli spieszysz się na jakąś galę i masz do włożenia suknię wieczorową z wyciętymi plecami, to ja bym się na kwadrans przed wyjściem na matę raczej nie kładła ;-) PS. Tak wyglądamy po może 5 minutach leżenia. Wyobraź sobie, co jest po 15 czy 45!

10. Czy w czasie ciąży można korzystać z maty?

Nie. Ciąża znajduje się na liście przeciwwskazań, którą znajdziesz pod tym linkiem. W ogóle masaż w ciąży nie jest wskazany – a już na pewno nie tak intensywny. Za to mata będzie dużym ratunkiem już po porodzie, kiedy ciało będzie potrzebowało takiego dopieszczenia. A jak Ci potomek podrośnie i nie zechce schodzić z rąk, to na ból pleców już w ogóle będzie jak znalazł ;-)

11. Mam matę od kilku dni, ale ból jest tak duży, że po chwili wstaję. To przejdzie?

Przejdzie. Zacznij spokojnie, najlepiej w koszulce i na łóżku. Leż tyle, ile dasz radę i odpuść. Zobaczysz, że każdego dnia będzie już tylko lepiej! Ja na początku też byłam przerażona, a i dziś nie potrafię stanąć dłużej na macie stopą. Za to Paweł łazi po niej, jakby chodził po trawie. Ból jest więc tu bardzo indywidualną kwestią, natomiast wszystko jest do wyćwiczenia.

12. Jak przechowywać matę? Czy można ją rolować?

Ja trzymam swoją rozłożoną. To jak z każdym naturalnie sztywnym włóknem – poprzez niewłaściwe traktowanie może się pewnie wygiąć. Na stronie Pranamat też jest zresztą napisane, że mata powinna być przechowywana na płasko w bezpyłowym, wolnym od wilgoci miejscu.

13. Czy da się na niej spać?

Tak! Mnie się nie zdarzyło, ale Pawłowi i moim koleżankom już tak.

14. Jak prać matę?

Przede wszystkim: nie pierz wypełnienia. Czyli ani wkładu z włókna kokosowego w przypadku maty, ani wypełnienia z łuski gryki w przypadku poduszki. Te materiały w ogóle nie powinny mieć kontaktu z wodą. Z kolei zewnętrzne pokrowce należy prać ręcznie w zimnej wodzie, najlepiej przy użyciu naturalnego detergentu (kwiaty lotosu możecie doszorować przy użyciu miękkiej gąbki czy szczoteczki). A później zostawiamy to do wyschnięcia. Ważne: Pranamat ECO nie nadaje się do prania w pralce ani do suszenia w suszarce bębnowej! To znaczy: nadaje się, ale to jak z tym dowcipem o saperze, który myli się tylko raz. Serio, nie róbcie tego. To nie są skarpetki, które trzeba prać po każdym użyciu. Więc jak już pierzecie, to mądrze ;-)

15. Jak zacząć?

Jak Ci wygodnie! Jeśli boisz się pierwszego wrażenia, to zacznij delikatnie, na łóżku i w koszulce. Jeśli będziesz czuć ból – trzymaj się tego przez kilka dni. Ale nie bój się też wychodzić poza swoją strefę komfortu. To naprawdę nie jest kosmiczny ból, a ciało zaskakująco szybko do niego przywyka.

16. Czy na Pranamat są kody zniżkowe? 

Tak. W ciągu roku pojawiają się czasem promocje, natomiast największe zniżki są z okazji urodzin marki. Ale – jak to urodzimy – zdarzają się tylko raz w roku ;-)

17. Czy matę można wziąć do samolotu?

Tak! To pytanie pojawiało się już na grupie Pranamat na Facebooku i kilka osób pisało, że nie było żadnych problemów (i to przy różnych przewoźnikach). Widziałam też, jak ze swoją matą podróżowała Ania Kęska z bloga Ania Maluje, więc jak najbardziej się da :-) Zawsze też można zadzwonić na infolinię konkretnych linii lotniczych i dopytać. Chociaż w obecnej sytuacji to chyba i tak musimy na chwilę zapomnieć o lataniu…

18. Czy maty mogą używać osoby z przepukliną?

Nie mam pojęcia – na pewno należałoby to skonsultować z lekarzem. Przepukliny nie ma co prawda na liście przeciwwskazań na stronie internetowej Pranamat, ale możliwe też, że nikt dotąd tego nie badał.

19. Czy uczucie swędzenia podczas masażu na początku jest normalne?

Tak, zdarza się. To nic niepokojącego.

20. Warto zaryzykować i kupić matę, jeśli boję się, że nie będę miała czasu na niej leżeć?

Pewnie, bo z maty możesz korzystać, wykonując też inne czynności. Oglądając telewizję, czytając książkę, czy też używać jej już w łóżku tuż przed zaśnięciem. I – co ważne – masz aż 30 dni na testowanie. Jeśli więc uznasz, że nie masz czasu korzystać z maty czy też że masaż Ci nie pomaga (choć byłoby to chyba ewenementem ;-)), to możesz odesłać ją z powrotem i dostaniesz cały zwrot kosztów. Choć widać, że Pranamat mocno wierzy w działanie swojego produktu, skoro daje tę możliwość już od 11 lat.

21. Czy masz prowizję od sprzedanych mat?

O, wybaczcie, jednak to pytanie jest chyba najczęstsze :-) Nie, nie mam i nigdy nie miałam prowizji od sprzedanych mat. Co więcej, na blogu NIGDY nie pojawił się wpis sponsorowany, w przypadku którego moje wynagrodzenie wynikałoby z prowizji od sprzedaży. Wydaje mi się to mocno nieetyczne, bo wtedy wiadomo, że bloger chce sprzedać jak najwięcej, żeby jak najwięcej zarobić. W przypadku współpracy z Pranamat ECO moje wynagrodzenie jest stałe i z góry określone. Natomiast przypominam też, że ten blog to moja praca od lat – naprawdę nie ryzykowałabym swoim wizerunkiem i Waszym zaufaniem, polecając Wam coś, czego sama nie jestem pewna.

22. Czy sama poduszka Pranamat też wystarczy?

To zależy od tego, jakie partie ciała chcesz w ten sposób zaangażować. Ja od początku korzystam z całego zestawu i chyba nie zdarzyło mi się sięgać po samą matę albo samą poduszkę. Oczywiście, jeśli nie chcesz od razu wydawać takiej kwoty, możesz kupić jedną z rzeczy i później dokupić drugą. Chociaż ja bym brała komplet, ale przy okazji promocji.

23. Jakie wymiary ma mata?

45 x 73 cm – i to jest super, bo pozwala na masowanie całej powierzchni pleców.