Dlaczego ładny nie może mieć plam łuszczycowych, jak wygląda życie współczesnych ludzi i co jest kijowego w byciu grubym? Tego wszystkiego dowiecie się z dzisiejszego cyklu. Zobaczycie też genialne profile na Instagramie, przeczytacie o ścinaniu włosów w słusznej sprawie oraz o nieco innym spojrzeniu na kontrowersyjny temat 500+. Będzie też trochę uciechy dla oka, żartów z agencji reklamowej oraz rad odnośnie publicznych wystąpień. Przeczytacie też o podróżowaniu pod kątem robienia fot oraz poznacie nietypowy sposób na poinformowanie zaniepokojonej matki, że u Was wszystko gra. A zatem – enjoy!
Linki, w które warto kliknąć:
Ładny nie może mieć plam łuszczycowych, nie może mieć wrastającego paznokcia. Nie ma atramentu na wszystkim, ani ogryzionych z naskórka kciuków. Ładnych mijam każdego dnia na plakacie, gdzie są zrobieni z kartongipsu i kiedy potem siedzę u fryzjera, oglądam ich w gazetach, które są dla kobiet. I w artykułach napisane jest, że to straszne, że anoreksja, że modelki nie wyglądają jak prawdziwe osoby i że trzeba przywracać kobiece kształty. Przewracam stronę i widzę dziewczynę która w rzeczywistości nie istnieje. Szczerze mówiąc nie wiem, czy jest ładna. Czyli Małgorzata Halber z tekstem pt. Chcę być ładna. Dobry tekst, jak to u Gośki.
15 smutnych prawd na temat dzisiejszego życia. Tak bardzo prawdziwe! Zarówno pod kątem relacji międzyludzkich, naszych własnych wartości oraz czegoś, co autor zgrabnie określił jako social media narcissism.
O tym, że podróże kształcą i rozwijają, a także sprawiają, że na wiele spraw możemy spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy, wiadomo nie od dziś. Dodatkowo, od momentu, kiedy weszliśmy w posiadanie wiedzy na temat kreowania wizerunku za pomocą mediów społecznościowych, a nasze kieszenie pod wpływem wciąż powiększających się telefonów zyskały dodatkowy ciężar, podróżować po prostu wypada. Czyli cudna Magdalena Kostyszyn z tekstem o tym, gdzie pojechać, żeby mieć ładne zdjęcia na Instagram. Do tego na łamach Fashion PR Talks!
Genialny sposób na powiedzenie mamie, że wszystko z nami w porządku. Zwłaszcza, jeśli jesteśmy fanami dalekich podróży i dość ekstremalnych doznań:
Piszę ten tekst, bo ciągle słyszę, że promuję otyłość, choć wcale tak nie jest. Nigdy nie powiem, że grube jest piękne, bo nie uważam, żeby moje ciało było ładne. Owszem, umiem je ładnie opakować i czuć się z nim atrakcyjnie – bez zdejmowania żadnej maski, gdy wybije 20:00, bez płakania w poduszkę. Nie czuję się też specjalnie ciężko, niezdrowo i źle na co dzień – myślę, że energii do działania mam tyle, co niejedna szczupła osoba. Ale przychodzą czasem takie chwile, kiedy bywa chujowo i dziś Wam o tym powiem z mojej perspektywy. Czyli Agata z bloga Gruba i szczęśliwa z bardzo mądrym tekstem o tym, że bycie grubym wcale nie jest fajne. Cudowna, szczera i bezkompromisowa dziewczyna!
Gdyby ktoś nie dowierzał, że koty rządzą światem, to… niech zobaczy chociaż, jak rządzą Instagramem. 144 tysiące obserwujących nie mogą się mylić.
Powiedz mi coś, czego nie wiem. Proszę. Dodatkowo niech to będzie coś, co mnie zaintryguje na tyle, żeby mi się chciało słuchać przez 3 minuty. Żebym poświęcił swoje zasoby poznawcze, uwagę i pamięć krótkotrwałą. Powiedz mi coś takiego, a od razu są większe szanse na to, że się zakocham. Tylko nie mów mi o tym zbyt skomplikowanym językiem. Bo jeśli nie zrozumiem czegoś, to nie będę zaintrygowany. Będę zirytowany. Czyli Piotr Bucki o sztuce prezentacji.
Jak wyglądałyby opakowania znanych produktów, gdyby ich nazwy zamienił na liczbę kalorii, jaka za nimi stoi? No to sprawdźcie!
Chcecie wiedzieć, jak wygląda typowa agencja reklamowa? Kto wyżera z lodówki cudze jedzenie, a kto pije w samotności marząc o tym, że kiedyś napisze sztukę? Celnie zilustruje Wam to Maciek Mazurek, znany też jako Zuch.
Cudowne naklejki na klawiaturę dla wszystkich miłośników sztuki. Wyszperała Minerva, a ja patrzę i się zachwycam:
500+ ssie. Panuje pełna zgoda co do bezsensowności programu (wśród tych, którzy kasy nie dostaną). Wiadomo, patologia przepije i przeżre, wyda na wódę i telewizory. A za wszystko zapłacą młodzi-przedsiębiorczy – wydymani przez socjalne państwo. Czyli Boska Matka z kontrowersyjnym tekstem pt. Za hajs z 500+ baluj.
Agata Garbowska z bloga Qrkoko postanowiła ściąć włosy w słusznej sprawie. Ścięła niemało, bo aż 50 cm, w nowej fryzurze wygląda cudnie, a mnie się łezka w oku kręci, że można zrobić tak wspaniałą rzecz!
fot. Padurariu Alexandru/unsplash.com
świetne linki podałaś, te naklejki są przepiękne i rysunki takie prawdziwe
o obcięciu włosów na potrzeby osób chorujących na raka sama myślę od dłuższego czasu, póki co zapuszczam włosy i jeszcze długa droga przede mną
Ania z blogów Anielno i towsrodku zrobiła kiedyś coś podobnego http://www.towsrodku.pl/home/daj-wlos-fundacja-raknroll/
Aż zaniemówiłam :D Dziękuję bardzo za tak miłe słowa :) Cieszą one podwójnie, bo padły ze strony osoby, którą czytam regularnie :D
Zachęcam wszystkich do wsparcia akcji :) To idealna sprawa na lato ;)
Pięknie wyglądasz! <3
Świetna sprawa i fryzura. Sama zapuszczam włosy tylko po to, żeby móc oddać je na perukę. Za rok powinny już nadawać się do ścięcia ;)
<3