Ok, przyznaję: wpisy o zabawkach jeszcze nigdy nie klikały się tak dobrze, jak w tej kwarantannie! Kiedy ostatnio pokazywałam Wam, czym zająć małe dziecko, żeby nie zwariować, pobiliście pierwszy rekord. A kiedy podrzuciłam Wam listę naszych totalnych hitów z Allegro, to już w ogóle był szał. Niestety, końca kwarantanny nie widać i doskonale rozumiem, że pewnie Wy też wychodzicie już z siebie. My ze Stasiem też spędzamy teraz 24/7 -oczywiście, ma to masę plusów, ale nie czarujmy się, że zawsze jest lekko i przyjemnie ;-) Dlatego dziś pokażę Wam nasze ostatnie zdobycze, które ratują nam życie. Tak, moi drodzy, bawimy się teraz w nasze własne, domowe przedszkole!
NASZE DOMOWE PRZEDSZKOLE:
TORBA LEKARSKA DLA PRAWDZIWEGO LEKARZA
Absolutny hit, chyba niezależnie od wieku dziecka. U nas to już drugi zestaw lekarski – pierwszy był materiałowy, więc Staszek uznał, że jest „dla maluszków” i zażyczył sobie czegoś bardziej profesjonalnego. I faktycznie, po przejrzeniu masy innych w internecie, ten od Janod wygląda zdecydowanie najlepiej! W zestawie dostajecie drewniane akcesoria lekarskie, a wśród nich m.in. strzykawkę, termometr, młotek neurologiczny, środek do dezynfekcji, bandaż w rolce, stetoskop, otoskop, a nawet plik recept oraz ołówek! A wszystko to w fajnej, lekarskiej torbie, którą dziecko może zabierać ze sobą, gdzie tylko zechce. A już po zdjęciach najlepiej widać, jaka to dzika radość radość! Jak dla mnie, to zdecydowany numer 1, jeśli chodzi o całe to zestawienie!
NAJPIĘKNIEJSZE UKULELE, CZYLI DOMOWE PRZEDSZKOLE… MUZYCZNE!
Nie, nie jestem fanką instrumentów muzycznych. Zwłaszcza takich, wręczanych trzylatkom ;-) Natomiast wiem, że rozwój Staszka jest ważniejszy niż moje widzimisię. Dlatego długo szukałam gitary, która jemu sprawiłaby autentyczną frajdę, a mnie nie przyprawiała o regularny ból głowy. I udało się. Janod stworzył śliczne ukulele z delikatnymi dźwiękami, idealne nawet dla tak małych rączek! Jeśli więc też szukacie czegoś, co zaopatrzy Wasze domowe przedszkole w fajne, ładne i naprawdę dobre jakościowo sprzęty muzyczne, to koniecznie zerknijcie na zabawki od Janod. Bo poza ukulele mają też świetne pianinko, cymbałki, tamburyn, a nawet cały zestaw instrumentów muzycznych! Chociaż u nas to ukulele zdecydowanie skradło nam serca. Patrzcie tylko na Staszka, jest radość, ciekawość i duma!
DINOZAURY – NAJLEPSZY ZESTAW STEMPELKÓW Z TUSZEM
A dlaczego najlepszy? Bo nic nie robi takiego show, jak dinozaury. Naprawdę, możecie próbować z pojazdami, zwierzątkami i innymi cudami, ale doświadczenie moje i moich znajomych pokazuje, że zabawki z motywem dinozaurów to najlepsze zabawki dla trzylatka. A i pewnie dla starszego dziecka też ;-) Tutaj w zestawie dostajecie 15 poręcznych stempelków, przedstawiających różne obrazki z prehistorycznego świata. Od prześlicznych dinozaurów zaczynając, na tamtejszej roślinności i wulkanach kończąc. Do tego jest oczywiście duża poduszka z tuszem. Zabawa przednia, no i co to za domowe przedszkole bez kreatywnych zajęć, podczas których można by się pobrudzić? ;-) Ale dobra wiadomość jest taka, że tusz zmywa się ekspresowo i spiera nawet z białego prześcieradła!
4W1, CZYLI PUZZLE PROGRESYWNE „PORY ROKU”
Po pierwsze, kocham już za samą walizeczkę. Jest o wiele solidniejsza niż standardowe, kartonowe pudełka, a do tego pięknie się prezentuje, więc spokojnie możecie sprawić je komuś na prezent. Do tego w jednej walizce macie aż 4 układanki o różnym stopniu trudności. Puzzle liczą tutaj kolejno 6, 9, 12 i 16 elementów, dzięki czemu maluch stopniowo uczy się radzić sobie z kolejnymi zadaniami. Tutaj widzicie akurat „Pory roku”. My mamy z tej serii jeszcze dinozaury, ale spokojnie możecie kupować je też młodszym dzieciom. Jeśli więc chcecie, żeby Wasze domowe przedszkole nie tylko bawiło maluchy, ale i pomagało im ćwiczyć ich pamięć i koncentrację, a do tego uczyło rozpoznawania kształtów i logicznego myślenia, to puzzli na pewno nie może Wam w nim zabraknąć!
DREWNIANY WÓZ STRAŻACKI INNY NIŻ WSZYSTKIE
Czy jest coś lepszego niż kolejny wóz strażacki? Okazuje się, że tak! To wóz strażacki do własnoręcznego skręcania i rozkręcania! Absolutne cudeńko, w sam raz dla każdego zapalonego fana pojazdów specjalnych. Znajdziecie tutaj aż 28 elementów w zestawie z 3 strażakami. Do tego dostajecie też kluczyk i śrubokręt, potrzebne do złożenia wozu. Zabawka genialnie rozwija więc zdolności manualne dziecka, uczy je kreatywnego myślenia, a przy okazji – cierpliwości i precyzji ruchów. Super jest też to, że została wykonana z drewna – dzięki temu pięknie się też prezentuje jako ozdoba na półce. O ile oczywiście Wasze dziecko zechce choć na chwilę wypuścić ją z rąk. U nas sprawdza się też do odgrywania scenek, gdzie dumny z siebie strażak Staszek co chwilę musi gasić kolejny wymyślony ogień ;-)
DOMINO W WERSJI XL, CZYLI PIERWSZA GRA DLA TWOJEGO DZIECKA
Graliście w dzieciństwie w domino? Na pewno! Ja wciąż pamiętam te maleńkie kosteczki z kropkami. Tutaj Janod proponuje jednak coś o wiele lepszego, w sam raz dla maluchów. Po pierwsze, kartoniki są o wiele większe i z powodzeniem można układać je na podłodze. Po drugie, domino jest dwustronne, więc idealnie sprawdzi się zarówno w przypadku starszych, jak i młodszych dzieci! Dla starszych jest tradycyjna wersja z kropkami, dzięki której mogą uczyć się liczenia. Dla młodszych zaś – wersja ze zwierzątkami, gdzie na każdym kartoniku znajdują się dwie połówki dwóch różnych zwierzątek i zadaniem dziecka jest znalezienie im pary. Bardzo przyjemna gra dla 2-4 graczy, składająca się z 28 kartoników. Do tego możecie z nią ćwiczyć nazwy zwierząt i wydawane przez nie odgłosy!
Sprzęt medyczny to jest to! My mamy z little dutch, bo wolę ich kolorystykę (zastanawiałam sie tez nad tym z janod, ale nie miał takich fajnych plasterków, przy czym plasterki Lula dała kuzynce i przepadły), i ona tym sprzętem leczy psy z psiego patrolu, wcielając się w rolę siostry Luliny (tam jest w zestawie czepek pielęgniarki, więc jak ma czepek to jest siostrą Luliną, bez czepka nie można tak na nią mówić) albo używając do leczenia pluszowego Marshalla. No i boleje, że w zestawie nie ma rentgena, żeby był dr Marshall na 100 %. Mogliby zacząć dodawać rentgeny do tych… Czytaj więcej »